Gra Franko 2 miała powstać, a nie powstała. Jeden z inwestorów (bo środki na grę zbierano przez crowdfunding) powiadomił organy ścigania. Czyżbyśmy mieli do czynienia z oszustwem?
Franko 2 – oszustwo?
Franko to zapewnie nieznana przez młodszych graczy rodzima produkcja. Pierwsza część gry wyszła najpierw na Amigę, potem na PC. Franko to bijatyka z widokiem z boku, zaś zasłynęła tym, że była polska, brutalna i obsceniczna. Nawet jak na 1994 rok, w którym wyszła. Te cechy spowodowały, że produkcja z pewnością zapadła w pamięć tym, którzy mieli okazję w nią zagrać.
Mimo wszystko Franko, z racji tego, że była to gra półamatorska, nie odniósł dużego sukcesu. Znalazła się jednak grupa chętna do reaktywowania produkcji, a – jak to w takich sytuacjach bywa – gdy pojawia się szansa na przywrócenie zapomnianej marki, to chętnych na zagranie w produkcje pojawia się niemało, choćby sama gra nie była ani szczególnie wybitna, ani popularna.
W serwisie wspieram.to w 2014 roku pojawiła się zbiórka o nazwie „Franko 2”. W jej opisie widnieje informacja, jakoby za „Franko 2” stali twórcy pierwszej części, którzy – z racji tego, że możliwości w tworzeniu i wydawaniu gier są dzisiaj znacznie większe – w crowdfundingu widzą szansę na całkiem niezły sequel.
Opisy, materiały wideo, zrzuty ekranu, zapowiedzi – wszystko wygląda spójnie i zachęcająco, a zbiórkę wsparło 519 wpłacających, co dało łączną sumę 38 649 złotych (112% zakładanego celu). Skoro środki udało się zebrać, to powstanie gry było pewnie kwestią czasu, prawda? Otóż nie – ostatnia aktualizacja na stronie zbiórki jest z 27 lutego 2014 roku.
Twórcy zrobili beat ’em up graczom?
W serwisie „ppe.pl” pojawił się wpis odnoszący się do powyższej sytuacji. Przywołuje się post grupy „The Company – Classic Amiga Games”, która wsparła projekt dosyć dużą kwotą, bo przekraczającą 1,5 tys. złotych.
Po jakimś czasie sytuacja zaczęła wyglądać coraz mniej ciekawie. „The Company – Classic Amiga Games” wskazało w swoim wpisie:
Po pewnym czasie coś zaczęło zgrzytać w sprawie – pojawiły się coraz odleglejsze terminy wydania gry, coraz więcej problemów, o których nie było wcześniej mowy… zaczęliśmy nabierać coraz więcej wątpliwości – jak jednak chcieliśmy się wycofać, dowiadywaliśmy się, że projekt jest cały czas w przygotowaniu i na pewno zostanie wydany
W 2016 wysłano pierwsze wezwanie do zapłaty i – co istotne – skierowane do serwisu wspieram.to. To właśnie serwisowi zarzuca się nieodpowiednie działanie, bo „Franko 2” miał być projektem służącym rozpropagowaniu wówczas nowej platformy crowdfundingowej.
W sprawie złożono właśnie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa oszustwa. Jest to niezwykle trudne do wykazania przestępstwo, ale zapewne sprawą wkrótce zajmą się śledczy.
Co ciekawe, gra ciągle powstaje – ale pod innym tytułem, a i ta „alternatywna” wersja Franko 2 nie wydaje się być bliska ukończenia.