Czasem wliczanie różnych wydatków w koszty firmowe przypomina stąpanie po polu minowym. Zdarza się, że nawet najbardziej oczywisty (zdaniem przedsiębiorcy) wydatek zostanie zakwestionowany. Są jednak i dobre wiadomości – wydaje się, że fiskus w przypadku niektórych wydatków nabiera bardziej liberalnego podejścia. Okazuje się na przykład, że nawet drogi zegarek można wliczyć w koszty firmowe.
Czy można wliczyć drogi zegarek – np. za kilka tysięcy złotych – w koszty firmowe? Okazuje się, że tak – chociaż jeszcze niedawno większość przedsiębiorców uznałaby, że to dobro luksusowe, którego nie można zakwalifikować jako koszt uzyskania przychodu. Fiskus wydał jednak interpretację, która temu przeczy.
Drogi zegarek w koszty firmowe. To możliwe, chociaż nadal pod pewnymi warunkami
Podatnik, który prowadzi kancelarię adwokacją, postanowił wystąpić do fiskusa o indywidualną interpretację. W ramach swojej działalności głównie sporządza pisma procesowe, opinie prawne i reprezentuje klientów w sądach. Co ważne – rozlicza się z klientami bardzo skrupulatnie, w oparciu o zestawienie godzin poświęcone danemu projektowi – i to z dokładnością co do 5 minut. Z tego właśnie względu podatnik uważał, że przy tym rodzaju działalności potrzebuje zegarka z funkcją stopera/chronografu. Dzięki niemu mógłby dokładnie odliczać czas na realizację poszczególnych projektów dla klientów. Zegarek umożliwiłby mu na przykład zatrzymanie pomiaru czasu w sytuacji, gdyby – z różnych względów – musiał chwilowo przerwać pracę nad projektem. Zegarek tego rodzaju nie należy jednak do najtańszych. Podatnik wskazał, że w koszty firmowe chciałby wprawdzie wliczyć zegarek produkcji rosyjskiej (kosztujący niecałe 3 tys. zł) zamiast droższego zegarka japońskiego lub szwajcarskiego, jednak – niemal 3 tys. zł na zegarek do pracy to wciąż spory wydatek.
Podatnik podkreślił również, że zegarka używałby wyłącznie w dniach i godzinach prowadzenia działalności gospodarczej – dzięki czemu wydatek nie mógłby być traktowany jako wydatek osobisty.
Co na to fiskus? Jak się okazuje, w takiej sytuacji nawet drogi zegarek można wliczyć w koszty firmowe – jednak pod pewnymi warunkami. Po pierwsze, zegarek musi faktycznie być używany wyłącznie do pracy. Podatnik nie może z niego korzystać po godzinach prowadzenia działalności (choć to często trudne do zweryfikowania). Po drugie – w tym konkretnym przypadku fiskus uznał wydatek za zasadny i związany bezpośrednio z prowadzoną działalnością, ponieważ podatnik dobrze uargumentował związek między zegarkiem a realizowanymi zadaniami. Bez tego fiskus zapewne nie przychyliłby się do interpretacji, że drogi zegarek można wliczyć w koszty firmowe.
Smartwatche traktowane inaczej
Warto przy tym pamiętać, że już wcześniej fiskus twierdził natomiast, że można wliczyć smartwatch w kosztach firmy. Jest to jednak możliwe głównie ze względu na jego funkcje – czyli np. możliwość dzwonienia czy przesyłania maili lub dokonywania selekcji interesantów bez konieczności odrywania się od głównego zajęcia. Dzięki temu wzrasta zatem efektywność przedsiębiorcy, co przekłada się na zakwalifikowanie wydatku jako taki, który przyczynia się do zabezpieczenia lub zwiększenia przychodu przedsiębiorcy.