Pałac Saski zostanie odbudowany. Po wielu latach starań aktywistów, historyków oraz varsavianistów Sejm uchwalił w piątek ustawę o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ulicy Królewskiej w Warszawie.
Hitlerowskie Niemcy zrównały Pałac Saski w w grudniu 1944 roku. Pozostał po nim niewielki fragment trzech arkad, znajdujący się na skraju Ogrodu Saskiego. Obecnie w tym miejscu znajduje się Grób Nieznanego Żołnierza. Od wielu lat, szczególnie w Warszawie trwa debata publiczna nad sensem odbudowy pałacu. Powstało wiele oddolnych inicjatyw społecznych, które usilnie podnosiły temat odbudowy zniszczonego symbolu przedwojennej Warszawy.
Pałac Saski zostanie odbudowany
Odbudowa Pałacu będzie związana z obchodzonymi w 2018 roku uroczystościami z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Inicjatorem oraz wykonawcą prezydenckiej ustawy jest specjalny zespół. Grupę powołał szef Kancelarii Prezydenta RP we współpracy z Biurem Programu Niepodległa. Wybudowany zupełnie od podstaw Pałac ma stać się przestrzenią instytucji oraz inicjatyw społecznych oraz kulturalnych. Ponadto, plany zakładają również rekonstrukcje kamienic, które powstaną przy ulicy Królewskiej. Możliwe, że w przyszłości do budynku przeniesie się Senat oraz Mazowiecki Urząd Wojewódzki.
Szacuje się, że odbudowa Pałacu Saskiego może kosztować nawet miliard złotych. Tym samym, należy spodziewać się, że finalny koszt inwestycji – jak to w naszym kraju – będzie dużo wyższy.
Rząd bardziej dąży do odbudowy Pałacu Saskiego, niż władze Warszawy
Mimo, że przed laty wielkim entuzjastą odbudowy Pałacu Saskiego był ówczesny prezydent stolicy Lech Kaczyński, to obecny władze bardzo sceptycznie podchodzą do rządowych planów.Prezydent Rafał Trzaskowski wykazuje się większym pragmatyzmem w stosunku do stołecznych inwestycji, zatem zapewne jego uwagę skupiają projekty o większej użyteczności. Trzaskowski plany odbudowy określił mianem mocarstwowych. W rzeczywistości decyzję o odbudowie należy uznać za słuszną, problemem może natomiast być czas jej ogłoszenia. Społeczeństwo jest zmęczone pandemią. Przedsiębiorcy stoją na skraju rozpaczy, a w tym samym czasie rząd planuje odbudować neoklasycystyczny pałac w centrum miasta. Rzeczywiście, w tym kontekście można się zastanawiać czy jest to po prostu właściwy czas. Z drugiej strony, gdyby tylko Jacek Kurski i TVP otrzymali połowę przekazanego im budżetu budowa pałacu mogłaby już trwać.
Największa obawa dotyczy zagospodarowania przestrzeni pałacowych. Na początku XIX w. pałac był siedzibą namiestnika Królestwa Polskiego, miejmy nadzieje, że obecny namiestnik Rzeczypospolitej pozostanie jednak w swojej żoliborskiej warowni.