Ministerstwo Finansów chce wprowadzić limit 20 tys. zł dla transakcji gotówkowych pomiędzy konsumentem, a przedsiębiorcą. Będzie też superszybki zwrot VAT, ale tylko dla tych, którzy większość swojego obrotu rozliczą bezgotówkowo. Są i inne bonusy dla firm za odchodzenie od gotówki. Resort finansów zapowiedział też wczoraj „ograniczenie procederu wyprowadzania z firmy aut poleasingowych”
Bonusy dla firm za odchodzenie od gotówki
Część prezentowanych wczoraj rozwiązań podatkowych ma za zadanie ograniczyć szarą strefę. A tej sprzyja obrót gotówkowy. Niedawno informowaliśmy o obniżeniu limitu płatności gotówkowych pomiędzy firmami z obecnych 15 tys. zł do 8 tys. zł. Teraz Ministerstwo Finansów ujawniło resztę planów, które mają ograniczyć obrót gotówki. To 20 tys. zł limitu dla transakcji gotówkowych pomiędzy konsumentem, a przedsiębiorcą. Dodatkowo przedsiębiorcy, którzy mają obowiązek używania kas fiskalnych lub będą go mieli w przyszłości, muszą zapewnić swoim klientom możliwość płatności elektronicznych. Mogą do tego wykorzystać terminal, telefon lub po prostu przelew bankowy. Przypominamy, że kasy fiskalne muszę mieć zainstalowane przedsiębiorcy, których roczny przychód przekracza 20 tys. zł.
Ulga na terminal
Ministerstwo Finansów zapowiedziało wczoraj ulgę w podatku dochodowym za kupno i obsługę terminala płatniczego. Poniesione wydatki będą mogły być w całości zaliczone do kosztów uzyskania przychodu i ponownie odliczone od dochodu w ramach tej ulgi.
Większą zachętą do preferowania obrotu bezgotówkowego może być chyba superszybki zwrot VAT. Te firmy, które będą rozliczać bezgotówkowo większość swojego obrotu z konsumentami dostaną zwrot podatku w ciągu 15 dni. To cztery razy szybciej niż normalnie.
W ramach działań uszczelniających ściąganie podatków, resort finansów zapowiedział też wczoraj „ograniczenie procederu wyprowadzania z firmy aut poleasingowych”. Chodzi o sytuację, w której przedsiębiorca bierze samochód w leasing, a po spłacie rat wykupuje go do majątku prywatnego i korzysta na tym podatkowo. Nowe przepisy mają też działać w drugą stronę. Ministerstwu Finansów chodzi o to, aby nie wnosić do firmy przeszacowanego majątku. Dziś można kupić samochód do prywatnego użytkowania i po paru latach wnieść go do firmy. Przepisy pozwalają amortyzować wnoszony majątek po cenie zakupu, a nie jego wartości w chwili wniesienia. To sposób na obniżenie podatku. Od przyszłego roku odpisy amortyzacyjne będą mogły być dokonywane od wartości rynkowej składnika majątku wprowadzanego do firmy.
Projekt przepisów podatkowych wprowadzanych w ramach Polskiego Ładu trafił do konsultacji. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem rządu, nowe rozwiązania zaczną obowiązywać od przyszłego roku.