Nadal nie wiadomo, czy pracodawcy będą mieli możliwość weryfikacji szczepień u swoich pracowników. Okazuje się jednak, że przedsiębiorcy mają w ręku znacznie potężniejszą broń. Wszystko wskazuje na to, że pracodawcy mogą zmusić pracowników do szczepień – wprawdzie nie w zgodzie z prawem, ale za to przy cichym przyzwoleniu ze strony inspekcji pracy.
Pracodawcy mogą zmusić pracowników do szczepień? Kar za to nie będzie
Przedsiębiorcy zatrudniający pracowników już od dawna czekają na to, by móc weryfikować szczepienia u pracowników. Oczywiście nie chodzi jedynie o samą weryfikację, ale również o możliwość skierowania niezaszczepionego pracownika do innego rodzaju pracy lub do pracy zdalnej. Pierwotnie projekt ustawy przewidywał również wprowadzenie przymusowego, bezpłatnego urlopu dla niezaszczepionych – jeśli na takie rozwiązanie zdecydował się pracodawca. Ostatecznie jednak zdecydowano z tego pomysłu. Nie wiadomo jednak, czy ostatecznie projekt znajdzie poparcie w Sejmie i czy rządzący faktycznie uchwalą nowe prawo.
Okazuje się jednak, że przedsiębiorcy dysponują znacznie potężniejszym narzędziem – chociaż większość z nich prawdopodobnie nie jest tego świadoma. Wszystko wskazuje bowiem na to, że pracodawcy mogą zmusić pracowników do szczepień – grożąc im na przykład utratą pracy. I potwierdza to… Główna Inspekcja Pracy.
Jak to możliwe? Do Okręgowych Inspektoratów Pracy wpływają skargi na pracodawców, którzy mieli zmusić załogę do szczepień przeciw Covid-19 – grożąc zwolnieniami w razie nieprzyjęcia szczepionki. Jak poinformował w rozmowie z PAP rzecznik Głównego Inspektoratu Pracy Julisz Głuski-Schimmer, do tej pory skargi nie były jednak zbyt liczne. Do Okręgowego Inspektoratu w Szczecinie i w Bydgoszczy wpłynęło po jednej skardze, w Krakowie – cztery (w tym przypadku chodziło o zarzut dyskryminacji pracowników poprzez przyznawanie bonusu pieniężnego zaszczepionym), kolejne kilka – w Poznaniu. Część skarg dotyczyła nie tyle przymuszania do szczepień, ile próby pozyskania informacji, czy pracownicy są zaszczepieni.
Rzecznik oświadczył jednak przy tym, że
W aktualnym stanie prawnym brak jest przepisu zabraniającego pracodawcy, pod groźbą kary, żądania, aby pracownik poddał się szczepieniu przeciwko COVID-19. Zatem inspektorzy pracy, w przypadku stwierdzenia takich sytuacji, poprzestają na działaniach informacyjnych, zgodnych z aktualnym stanowiskiem Państwowej Inspekcji Pracy w sprawie szczepień.
Tym samym działania pracodawcy wymuszające na pracowniku zaszczepienie się nie będą karane. I to niezależnie, czy chodzi o próbę zmotywowania do zaszczepienia się dodatkiem pieniężnym, czy może o groźbę zwolnienia z pracy.
Dla rządzących to może być wygodne rozwiązanie
Takie stanowisko Głównego Inspektoratu Pracy – a raczej jego bezradność ze względu na obecnie obowiązujące przepisy – bez wątpienia może być na rękę rządzącym. Dzięki temu pracodawcy z jednej strony mogą zmusić pracowników do szczepień, z drugiej – rządzący mogą oficjalnie nie uchwalić żadnych przepisów, które w pełni legitymizowałyby takie działania. Tym samym prawdopodobnie pozwolą po prostu pracodawcom na korzystanie z luki prawnej.