Niezaszczepieni pracownicy stanowią poważne obciążenie dla pracodawców na całym świecie. Nic dziwnego, że niektórzy reagują na problem wprowadzając własne restrykcje. I tak na przykład w Wielkiej Brytanii Ikea obcina zasiłek chorobowy, jeśli taki pracownik trafi na kwarantannę.
Wariant Omikron uderzył w Wielką Brytanię dużo mocniej, niż w Polskę. Jednym ze skutków są braki pracowników
BBC informuje o dość kontrowersyjnej praktyce wprowadzonej przez brytyjską część globalnej sieci producenta i sprzedawcy mebli. Ikea obcina zasiłek chorobowy tym niezaszczepionym pracownikom, którzy trafią na kwarantannę z powodu kontaktu z osobą zarażoną. W niektórych przypadkach restrykcje obejmują także osoby z pozytywnym wynikiem testu – a więc takie, które rzeczywiście zachowały na covid-19.
Zaszczepieni pracownicy, oraz ci z przeciwwskazaniami medycznymi do zaszczepienia, będą traktowani tak, jak do tej pory. Niezaszczepieni z wyboru, bo to ich problem dotyczy przede wszystkim, również co do zasady otrzymają pełną wysokość zasiłku, jeśli rzeczywiście zostaną zakażeni koronawirusem. Jednakże Ikea obcina zasiłek chorobowy wówczas, gdy taki pracownik trafi na kwarantannę. Chodzi głównie o przypadki kontaktu z zakażonym.
System kwarantannowania w Wielkiej Brytanii do pewnego stopnia przypomina to, co znamy z Polski. Osoby, z którymi skontaktują się urzędnicy podlegają obowiązkowi kwarantanny trwającej 10 pełnych dni. Nie dotyczy on zaszczepionych przynajmniej dwiema dawkami.
Warto przy tym także wspomnieć, że w Wielkiej Brytanii pracodawca wypłaca zasiłek chorobowy swoim pracownikom w przypadku nieobecności dłuższej niż 3 dni robocze, lecz krótszej niż 28 dni. W przypadku dłuższej niezdolności do pracy obowiązek wypłaty ciąży na państwowym ubezpieczycielu.
Sieć tłumaczy się, że taka polityka wynika z masowej wręcz absencji pracowników i rosnących kosztów działalności. Czwarta fala koronawirusa uderzyła w Wielką Brytanię zauważalnie mocniej, niż Polskę. Wariant Omikron przynosi obecnie nawet 200 tysięcy nowych przypadków dziennie. Po uśrednieniu wychodzi około 170 tysięcy zakażeń stwierdzanych każdego dnia.
Ikea obcina zasiłek chorobowy niezaszczepionym wcale nie ze względów czysto medycznych
Skala nieobecności w pracy z powodu zachorowań i kwarantanny jest więc bardzo duża, nie tylko w Ikei. Także inne przedsiębiorstwa decydują się na bardziej restrykcyjną politykę względem osób niezaszczepionych z wyboru. To zjawisko, które możemy zaobserwować właściwie na całym świecie. Bardzo podobne są również kontrowersje.
Z punktu widzenia przedsiębiorcy, niezaszczepiony pracownik na kwarantannie stanowi jedynie obciążenie. Co więcej, wina w tym przypadku leży w całości po stronie pracownika, który jak najbardziej ma możliwość zaszczepienia. Rezygnuje z jej jednak z uwagi na swoje antyszczepionkowe przekonania, lub po prostu z lenistwa.
Dla środowisk antyszczepionkowych takie różnicowanie pracowników stanowi tzw. „segregację sanitarną”. Pracownicy niezaszczepieni są traktowani w ewidentnie gorszy sposób. Ikea obcina zasiłek chorobowy jednak z powodu pragmatycznego do bólu – z uwagi na wspomniane już braki pracowników. Chodzi wyłącznie o to, że zaszczepienie dwiema dawkami zwalnia z ustanowionego przez brytyjski rząd obowiązku kwarantanny. Kwestie medyczne pozostają dla tego pracodawcy drugorzędne.
Teoretycznie nie może być więc mowy o dyskryminacji jako takiej a taki podział pracowników względem zaszczepienia może być legalny. Granica bywa jednak dość cienka a sieć całkiem sporo ryzykuje. Jak bowiem wskazują brytyjscy prawnicy, Ikea w takim przypadku powinna się zastanowić, czy jej działania ukierunkowane na zwiększenie obecności pracowników w pracy są w ogóle proporcjonalne. W razie sporu prawnego poszczególne przypadki sądy mogą rozpatrywać indywidualnie.