W Polsce coraz mocniej oszczędzamy przez drożyznę. Najnowsze badanie pokazuje, że tylko co trzeci z nas może sobie pozwolić na to, by nie redukować bieżących wydatków. A pamiętajmy, że problemy z domowymi budżetami dopiero zaczęły się rozkręcać. I nic nie wskazuje na to, że Polski Ład będzie na nie jakimkolwiek panaceum.
Oszczędzamy przez drożyznę
Pisowska propaganda, która chce nas przekonać że to świetnie że paliwo w Polsce jest tańsze niż w Norwegii, jakoś nie działa na nasze planowanie codziennych wydatków. Platforma UCE Research i Grupa BLIX przeprowadziły badanie, z którego wynika że blisko 55% Polaków w trwającym pierwszym kwartale 2022 roku zamierza ograniczyć bieżące wydatki. Powodem jest drożyzna, wynikająca ze zbiegu wielu czynników na raz. Przedsiębiorcy dostali pod koniec 2021 roku drastyczne podwyżki za gaz i prąd, przez co musieli podnieść ceny. Cały czas rośnie cena paliwa, nawet pomimo tego że rząd zdjął z niego już akcyzę i część VATu. Nie można też zapomnieć o Polskim Ładzie, który jeśli już komuś pomógł, to w stopniu niewielkim, skazanym na szybkie pochłonięcie przez inflację.
Dlatego co czwarty badany mówi, że codzienne wydatki chce zredukować albo już zredukował o 10-15 procent. Nieco mniej, bo ponad 18% Polaków wprowadza mniejsze ograniczenia – między 5 a 10 procent. Ale najbardziej alarmująca jest grupa zmuszona do największych cięć. Może i jest relatywnie niewielka – to 10,4 procent respondentów – ale oni obcięli wraz z nadejściem 2022 roku wydatki aż o 20 do 30 procent! Jeśli mówimy o osobach zarabiających w okolicach płacy minimalnej albo emerytach z niewielkim uposażeniem, to sytuacja robi się dramatyczna. Widać bowiem jak na dłoni, że zerowy VAT na żywność i inne środki, jakie miały ulżyć ludziom, nie są wystarczająco skuteczne.
Na czym zaczynamy oszczędzać?
UCE Research i BLIX zapytali też respondentów o to na czym zamierzają oszczędzać. To po kolei:
- słodycze i przekąski – 65,4%
- napoje alkoholowe – 41,1%
- kosmetyki – 41,1%
- odzież – 39,7%
- artykuły spożywcze – 30,7%
W dalszej kolejności mamy sprzęt RTV i AGD, artykuły budowlane i chemię gospodarczą. Najmniej planujemy oszczędzać na kawie i herbacie.
Warto pamiętać, że odpowiedzi udzielone w lutym nie oznaczają że na tego typu oszczędnościach rok się zakończy. Niestety, inflacja cały czas idzie w górę, podobnie ceny surowców. Nie pomaga w tym na pewno coraz intensywniejsze napięcie na linii Rosja-Ukraina, które wpływa na globalną gospodarkę. Cóż, same rozstawione po wszystkich sklepach tabliczki informujące o obniżce VAT nie sprawią, że zaczniemy odczuwać konsumencki spokój. To po prostu będzie kolejny bardzo trudny rok.