Prywatność w sieci jest ważna, a naszym najważniejszym narzędziem w jej gwarantowaniu powinien być mózg.
ClickMeeting, czyli polski rywal Zooma lub Teams – aplikacji do szerokiej komunikacji na odległość, prowadzenia e-learningu, telekonferencji czy spotkań grupowych – przygotował raport na temat znaczenia ochrony prywatności w sieci. Prawie wszyscy uczestnicy badania zdają sobie sprawę z tego, jak ważna jest to kwestia.
Tylko 1 proc. nie wie jak dbać o prywatność?
Pamiętajmy jednak, że to co deklarują ludzie, nie zawsze pokrywa się z tym co rzeczywiście robią. I tak oto 57 proc. badanych twierdzi, że zawsze dba o swoją prywatność, a 41 proc. nie zawsze, ale stara się. Tylko 1 proc. badanych deklaruje uczciwie, że nie wie jak dbać o swoją prywatność, a dla 1 proc. nie ma ona po prostu żadnego znaczenia w myśl zasady „niech się wstydzi ten, kto widzi”.
W mojej ocenie wyniki tej ankiety pokazują, że ludzie lubią pokazywać się w lepszym świetle niż pokazuje rzeczywistość. Gdyby ich bardziej podociskać lub przeprowadzić jakieś stresstesty, prawdopodobnie zdecydowana większość deklarujących szczególne przywiązanie do prywatności, szybko popełniłaby jakiś błąd.
No, ale dobrze. Sprawdźmy jak internauci dbają o swoją prywatność.
W jaki sposób dbamy o prywatność online?
Według przeprowadzonego przez platformę badania, największy odsetek polskich internautów zwraca uwagę na pliki cookies (63,4 proc.). Blisko 60 proc. wskazało, iż dba o ustawienia prywatności w mediach społecznościowych, a 57,8 proc. o ustawienia prywatności w komputerze i/lub smartfonie. Zwracają także uwagę na kwestię przeglądarki, używając w niej trybu incognito (blisko 40 proc.) lub aplikacji blokujących śledzenie ruchu (32,5 proc.), a 28 proc. korzysta z usługi VPN (ang. virtual private network). Część z nich stosuje również takie rozwiązania jak szyfrowana poczta elektroniczna (15,5 proc.), komunikatory szyfrujące przesył danych (12,8 proc.) i komunikatory szyfrowane (12,2 proc.), a 11 proc. deklaruje użycie narzędzi szyfrujących poufne pliki.
Wydarzenia online a kwestia prywatności
ClickMeeting swoje badania robiło w kontekście organizacji webinarów. Z badań wyszło jasne, że użytkownicy oczekują (słusznie), że to platforma zadba o ich prywatność i bezpieczeństwo.
Okazuje się, że aż 73,7 proc. badanych chce, by organizatorzy webinarów zadbali o ich prywatność. Obojętne jest to jedynie niespełna 20 proc., a 4,8 proc. zadeklarowało, iż nie zwraca na to uwagi.
– Według danych pochodzących z ClickMeeting, już niemal 20 proc. wydarzeń na platformie stanowiły te o charakterze marketingowym i PR-owym, a 16 proc. wspierało bezpośrednią sprzedaż. To pokazuje, że podobnie jak inne obszary, biznes także przenosi się do sieci. A w niej chcemy czuć się bezpieczni. Nie inaczej jest więc w przypadku wydarzeń organizowanych online – mówi Dominika Paciorkowska, Dyrektor Zarządzająca i Członkini Zarządu ClickMeeting. – Liczba tych, które odbyły się na ClickMeeting w roku 2021, była większa o 320 proc. w stosunku do roku 2019, czyli okresu sprzed pandemii. Oznacza to, że przekonaliśmy się jaki potencjał w nich drzemie. Jednak prywatność i bezpieczeństwo w sieci, zwłaszcza w dobie nasilających się cyberataków, ma dla nas duże znaczenie. Stąd tak istotny jest wybór narzędzia, które zwraca szczególną uwagę na te kwestie. Dotyczy to zwłaszcza udostępniania odpowiedniej infrastruktury sieciowej i wypracowania zaawansowanej polityki prywatności. Istotne są również funkcje, dzięki którym sami użytkownicy mogą zabezpieczyć swoje wydarzenia, np. poprzez ograniczenie dostępu jedynie dla upoważnionych osób. O wszystko to zadbaliśmy w ClickMeeting, by zarówno organizatorzy, jak i uczestnicy wydarzeń czuli się komfortowo i bezpiecznie.