Sprzedaż leków jest jedną z najbardziej regulowanych gałęzi handlu. Prawdę mówiąc, rządzący zwykli traktować jaką jako coś więcej, niż zwykła sprzedaż towaru. Legalną sprzedaż w Internecie mogą prowadzić jedynie zarejestrowane apteki i punkty apteczne. Co wcale nie przeszkadza internautom prowadzić nielegalny obrót lekami w ramach facebookowych grupek.
Sprzedaż leków w Internecie bez zezwolenia to przestępstwo, zwłaszcza tych niedopuszczonych do obrotu w Polsce
Chyba nikogo nie powinno dziwić, że państwo traktuje sprzedaż leków śmiertelnie poważnie. Zażywanie medykamentów bez nadzoru lekarza, lub farmaceuty, może prowadzić do wszelkiej maści powikłań zdrowotnych, z zagrożeniem dla życia włącznie. Nie wspominając nawet o przestępcach podrabiających leki, czy wszelkiej maści przepisy antynarkotykowe. Dlatego właśnie, zgodnie z art. 124 prawa farmaceutycznego, sprzedaż leków bez posiadania stosownych pozwoleń jest przestępstwem.
Kto wprowadza do obrotu lub przechowuje w celu wprowadzenia do obrotu produkt leczniczy, nie posiadając pozwolenia na dopuszczenie do obrotu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Co więcej, analogiczne regulacje znajdziemy w ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Przestępstwem, zgodnie z art. 98 tejże, jest także sprzedaż suplementów diety przez nieuprawniony do tego podmiot.
1. Kto prowadzi działalność gospodarczą w zakresie sprzedaży żywności „na odległość” (sprzedaży wysyłkowej), w tym sprzedaży przez Internet, bez spełnienia obowiązku określonego w art. 63 rozpoczęcie działalności na rynku żywności lub materiałów i wyrobów przeznaczonych do kontaktu z żywnością, ust. 3, podlega karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
2. Jeżeli sprawca uczynił sobie z przestępstwa określonego w ust. 1 stałe źródło dochodów albo dopuszcza się przestępstw określonych w ust. 1 w stosunku do żywności o znacznej wartości, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 3.
Przepisy te dotyczą także wszelkiej maści „niezorganizowanego” handlu lekami w sieci, na przykład uskutecznianego za pomocą zamkniętych grupek na Facebooku. Jeżeli czegoś nas pandemia koronawirusa nauczyła to tego, że zawsze znajdą się tacy, którzy wszystko wiedzą lepiej od lekarzy. Najbardziej medialnym przypadkiem wydaje się lek dziecięcy na kolkę Simplex. Jego niezgodna z prawem internetowa sprzedaż wypływa co jakiś czas od paru lat. Specyfik ten nie jest dopuszczony do obrotu na polskim rynku.
Nie tylko nie możemy odsprzedawać innym naszych leków, ale też nie powinniśmy ich wyrzucać do kosza na śmieci
Warto wspomnieć, że regulamin Facebooka, Instagrama i WhatsAppa wprost zabrania prowadzenia na tych portalach sprzedaży leków na receptę, suplementów diety i produktów medycznych. Można jednak powątpiewać, czy słynne algorytmy Facebooka rzeczywiście są zainteresowane wyłapaniem i zablokowaniem tego typu treści w portalu. Do znalezienia profili zajmujących się na Facebooku sprzedażą Simplexu wystarczy przeglądarka Google. Nie trzeba się nawet specjalnie wysilać, by znaleźć kolejne oferty sprzedaży.
W Polsce sprzedaż internetową leków mogą prowadzić jedynie zarejestrowane apteki i punkty apteczne. Wymóg ten dotyczy również sprzedaży leków na Allegro, czy za pośrednictwem innych serwisów. Jak bardzo tego typu działalność jest sformalizowana świadczy chociażby cały załącznik 14 do regulaminu najpopularniejszego polskiego serwisu ecommerce. Allegro wyraźnie ostrzega: leki bez recepty w serwisie może sprzedawać wyłącznie sprzedający posiadający zezwolenie na prowadzenie apteki ogólnodostępnej.
Apteka sprzedająca leki w Internecie musi prowadzić także działalność stacjonarną. Co więcej, w przypadku leków na receptę nie ma możliwości ich sprzedaży wysyłkowej. Pacjent musi odebrać lek w aptece, po uprzednim okazaniu recepty.
Jakby tego było mało, nie można w żadnej formie prowadzić dystrybucji leków przeterminowanych, lub niewykorzystanych w całości. Nie tylko nie możemy ich sprzedać, czy oddać komuś innemu, ale także nie powinniśmy ich po prostu wyrzucać do kosza na śmieci. Takie medykamenty powinniśmy zanieść do apteki posiadającej odpowiedni pojemnik do utylizacji. Możemy z to wyrzucić odpady papierowe – pudełka i ulotki załączone do medykamentów.