Czy sprzedaż leków na Allegro jest zgodna z prawem? Wyrok NSA to zakwestionował

Zakupy Zdrowie Dołącz do dyskusji (278)
Czy sprzedaż leków na Allegro jest zgodna z prawem? Wyrok NSA to zakwestionował

Gdy chodzi o zdrowie i życie obywateli, swoboda działalności gospodarczej schodzi na dalszy plan. Nie powinno zbytnio dziwić, że obrót lekami jest szczególnie chętnie regulowany przez państwo a prowadzenie takiej działalności jest zajęciem wiążącym się z niezwykłą odpowiedzialnością. Pewne sposoby handlu, które w innych branżach są oczywistością, w przypadku aptek napotykają na zaciekły opór ze strony państwowych organów nadzoru. Przykładem może być wieloletni sprzeciw Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego przeciwko sprzedaży leków na Allegro.

Portal ten postanowił w 2010 r. umożliwić swoim użytkownikom także sprzedawanie leków. Do dnia dzisiejszego na Allegro obowiązują określone zasady takiej sprzedaży. Przede wszystkim, użytkownik chcący prowadzić taką działalność na portalu, musi posiadać specjalne „konto Firma”. Musi także przedstawić zezwolenie na prowadzenie apteki wydawane przez Wojewódzką Izbę Farmaceutyczną i uzyskać w serwisie status „apteka”. Na Allegro można sprzedawać jedynie leki bez recepty, tak zwane leki OTC (skrót od ang. over the counter, czyli zza lady, wprost ze sklepu, w domyśle – bez udziału lekarza). Taki stan rzeczy od samego początku kwestionował Główny Inspektorat Farmaceutyczny, który uważał, że prowadzenie przez apteki sprzedaży produktów leczniczych na Allegro jest niedopuszczalne. W styczniu 2011 r. GIF oficjalnie przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie.

Główny Inspektorat Farmaceutyczny od początku był przeciwny sprzedaży leków OTC na Allegro

W dokumencie tym GIF wskazywał, że handel lekami na Allegro jest niezgodny z prawem. Powoływał się przy tym na zapisy rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie warunków wysyłkowej sprzedaży produktów leczniczych wydawanych bez przepisu lekarza. Zgodnie z §2 ust. 1 pkt 4 i pkt 5 tegoż rozporządzenia, wysyłkowy handel lekami przez internet może być złożone za pomocą odpowiednio poczty elektronicznej oraz formularza umieszczonego na stronie apteki. GIF stał na stanowisku, że katalog form sprzedaży wysyłkowej przewidzianej w rozporządzeniu ma charakter zamknięty. Co więcej, zdaniem Inspektoratu, Allegro występuje w takiej transakcji w roli pośrednika – czego przepisy nijak nie przewidują. Oznaczałoby to, że nie może być ona prowadzona w żaden inny sposób, niż te wskazane w rozporządzeniu.

Sprzedaż leków na Allegro

Oczywiście, Allegro nie zamierzało tak łatwo odpuścić sobie sprzedaży leków, która w teorii możliwa jest do dzisiaj. W tym przypadku kluczowym wydaje się fakt, że sprzedający w przypadku każdej transakcji otrzymuje powiadomienie e-mailem o zamówienia, wraz ze wszystkimi niezbędnymi danymi. GIF jednak nie złożył broni. O ile walka z samym Allegro nie przyniosła większych rezultatów, o tyle postraszenie samych aptek możliwymi konsekwencjami prowadzenia takiej działalności sprawiło, że poddział leków bez recepty i dermokosmetyków na Allegro świeci pustkami. W dniu 10 kwietnia znajdowało się tam raptem 1405 ofert. Niemniej, jak widać, nie wszyscy aptekarze stosują się do zaleceń Inspektoratu. Jedna z aptek wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na wydaną w grudniu 2012 r. decyzję GIF zabraniającą jej prowadzenia handlu lekami za pośrednictwem Allegro.

Wyrok NSA zgodny ze stanowiskiem GIF, udział pośrednika w wysyłkowej sprzedaży leków niedopuszczalny

Sąd w pierwszej instancji skargę odrzucił, przyjmując właściwie w całości argumentację GIF. Zdaniem apteki, było to naruszenie prawa materialnego uzasadniające złożenie kasacji do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Argumentacja strony skarżącej opierała się o przepisy prawa farmaceutycznego, konkretnie art. art. 2 pkt 37aa ustawy. Stanowi on definicję legalną sprzedaży wysyłkowej produktów leczniczych. Zawiera ona szerszy niż rozporządzenie katalog możliwych sposobów zawarcia umowy z pacjentem, do tego otwarty. Znajduje się w nim chociażby telefon, telefaks, radio, telewizja, wideotekst, wizjofon, poczta elektroniczna – oraz odesłanie do ustawy o świadczeniu drogą elektroniczną. Zdaniem przedstawicieli apteki, skoro ustawa przewiduje tak szerokie spektrum możliwości, to rozporządzenie nie powinno ich ograniczać do raptem pięciu sposobów.

Jak podaje Czasopismo Lege Artis, skarga została jednak prawomocnie oddalona przez NSA. W sentencji sąd ponownie podkreślił, że korzystanie z pośrednika, chociażby w postaci Allegro, przy sprzedaży leków bez recepty jest niezgodne z prawem. Wynika to właśnie z definicji sprzedaży wysyłkowej zawartej w prawie farmaceutycznym. Nie przewiduje ona udziału pośrednika w transakcji – a skoro tak, to nie jest on dopuszczalny. Co więcej, warunki sprzedaży określają przepisy wykonawcze – na mocy ustawowego upoważnienia właściwego ministra do ich ustalenia. NSA zauważył również, że nie ma żadnej sprzeczności między katalogiem dopuszczalnych sposobów prowadzenia wysyłkowej sprzedaży leków przewidzianej przez rozporządzenie oraz otwartego katalogu z definicji ustawowej. Zdaniem sądu dzieje się tak dlatego, że ten drugi dotyczy zupełnie czego innego – środków komunikacji na odległość.

Wyrok NSA wydaje się być gwoździem do trumny handlu lekami bez recepty na Allegro. Jest to także triumf Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego. Jego stanowisko w tej kwestii zostało podtrzymane przez sądy administracyjne obydwu instancji. Można się spodziewać, że apteki będą jeszcze mniej chętnie ryzykować prowadzenie sprzedaży na Allegro.