Mimo że pandemia koronawirusa wymusiła wprowadzenie pracy zdalnej, to Polacy wciąż nie doczekali się odpowiednich przepisów w Kodeksie pracy. Już za kilka miesięcy odpowiednie zmiany prawdopodobnie wejdą jednak w życie, a pracodawcy nie odmówią pracy zdalnej pracownikom – a przynajmniej tym, którzy mają małe dzieci.
Pracodawcy nie odmówią pracy zdalnej pracownikom
Przepisy regulujące wykonywanie pracy zdalnej nadal nie weszły w życie – cały czas trwają prace nad projektem, do którego swoje uwagi zgłosiły dwa ministerstwa (co ciekawe – były to Ministerstwo Sprawiedliwości i Ministerstwo Edukacji i Nauki, czyli pozornie ministerstwa, które mają stosunkowo niewiele wspólnego z projektem).
Co zmieni się, gdy wreszcie projekt zostanie uchwalony, a nowelizacja Kodeksu pracy wejdzie w życie? Po pierwsze – nowe przepisy zastąpią dotychczasowe przepisy o telepracy. Same zasady pracy zdalnej w danej firmie mają być określone w porozumieniu zawartym ze związkami zawodowymi działającymi na terenie zakładu. Jeżeli z kolei w firmie nie funkcjonują związki zawodowe, to zasady pracy zdalnej powinny znaleźć się w wewnętrznym regulaminie firmy – po konsultacji z przedstawicielami pracowników.
Dla wielu pracowników niezwykle ważne będzie to, że pracodawcy nie odmówią pracy zdalnej rodzicom dzieci do 4. roku życia, kobietom w ciąży czy osobom niepełnosprawnym. Zgodnie z nowymi przepisami, o ile charakter pracy będzie na to pozwalał, wymienione grupy pracowników będą mogły bez przeszkód pracować zdalnie.
Zwrot kosztów pracy zdalnej
To, co również powinno zainteresować pracowników, to fakt, że pracodawca będzie musiał pokryć koszty wykonywania pracy zdalnej – niezależnie od tego, czy ptracownik wybierze pracę we własnym domu, czy w innym miejscu. Można się jednocześnie spodziewać, że pracodawca nie będzie musiał pokrywać kosztów pracy w kawiarni czy w biurze coworkingowym; chodzi raczej np. o wydatki na energię elektryczną podczas pracy z domu. Oprócz tego pracownicy będą mogli również liczyć na środki pieniężne od pracodawcy na serwis, eksploatację i konserwację narzędzi pracy czy na niezbędne usługi telekomunikacyjne. Należy pamiętać o tym, że pracownik będzie zresztą musiał poinformować pracodawcę, skąd chce wykonywać pracę zdalną.
Jeśli jednak wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowe przepisy miałyby wejść w życie jeszcze we wrześniu – a przynajmniej taką nadzieję ma wiceminister rodziny i polityki społecznej, Stanisław Szwed. Nowe przepisy miałyby bowiem zacząć obowiązywać po trzech miesiącach od stanu zakończenia epidemii. To z kolei, zgodnie z zapowiedziami ministra zdrowia, ma nastąpić w połowie maja.