Oszuści co rusz próbują wymyślić nowe sposoby na okradzenie nas z pieniędzy. A, jako że skończył się czas na rozliczenie podatkowe, to obecnie wielu złodziei próbuje podszywać się pod Ministerstwo Finansów lub urząd skarbowy. SMS od urzędu skarbowego, gdzie informuje się o niedopłacie podatku to zazwyczaj oszustwo, które ma doprowadzić nas do utraty środków.
Chociaż od lat już głośno o tego typu sposobach oszustwa, to wciąż są one bardzo popularne. Złodzieje wysyłają SMS-y o niedopłatach z bardzo różnych powodów. Czasem są to wiadomości podszywające się pod OLX, czasem pod Energę lub inną firmę. W ostatnim czasie pojawiło się jednak wiele oszustw, gdzie złodzieje podszywają się pod urzędy skarbowe.
Urzędy skarbowe wysyłają do nas listy albo informację przez ePUAP. Na SMS-y należy więc bardzo uważać
Wszystko dlatego, że termin na rozliczenie podatkowe minął 2 maja 2022 roku. Ci, którzy spodziewali się zwrotów podatku zazwyczaj swoje deklaracje wypełniali dużo szybciej, ale wiele osób, które nie mogło liczyć na dodatkowe pieniądze albo rozliczało się na ostatnią chwilę, albo w ogóle tego nie zrobiło.
Zwłaszcza ta ostatnia grupa jest narażona na tego typu oszustwa. Wiele osób mogło uznać, że nie będzie się rozliczać samemu, bo na przykład ma tylko umowę o pracę w jednym miejscu, a nie przysługują mu żadne ulgi. Wtedy rozliczy ich urząd skarbowy, który przyjmie do PIT-37 te dane, które zostały wskazane przez pracodawcę. Może się wtedy zdarzyć, że do dopłaty będzie kilka złotych wynikających z zaokrągleń. Wtedy taką kwotę należy dopłacić. Warto jednak pamiętać, że informację o tym urzędy wysyłają pocztą, a nie poprzez SMS-y. A na pewno nie podsyłają tam wtedy linków do szybkiej zapłaty.
Jak bowiem działają oszustwa na SMS-y? Zazwyczaj metoda jest ta sama, niezależnie od tego, czy złodzieje podszywają się pod urząd skarbowy, inną instytucję lub sklep. W wiadomości pojawia się informacja o zaległości, a następnie link, który ma nam pozwolić szybko ją uregulować. Kwota zazwyczaj jest mała, by uśpić naszą czujność. Każdy bowiem wolałby dopłacić te 2-3 złote kurierowi lub urzędowi skarbowemu, by mieć spokój, często nawet nie weryfikując czy taka kwota jest należna. Oczywiście SMS może przyjść też z informacją o nadpłacie zamiast o niedopłacie. Należy pamiętać, że oszuści co rusz próbują nowych metod, sprawdzając po prostu, co się aktualnie najlepiej opłaca.
Link ze SMS-a prowadzi nas jednak do oszukanej strony, która ma udawać jedną z bramek płatniczych. A tam mamy wybrać stronę naszego banku, która będzie łudząco przypominać tę faktyczną. Logując się, będziemy myśleli, że wchodzimy na prawdziwą stronę, a tak faktycznie będziemy udostępniać swój login i hasło oszustowi, który momentalnie użyje ich, by zalogować się do naszego konta. A wtedy, gdy my będziemy myśleć, że potwierdzamy SMS-em dany przelew do kuriera lub urzędu, potwierdzać będziemy wypłatę pieniędzy z naszego konta lub inną transakcję, do której jest potrzebne potwierdzenie.
Metody oszustw mogą być też jednak inne. Coraz więcej osób jest już świadomym, że nie należy klikać w linki w SMS-ach, dlatego złodzieje zmieniają metodę. Teraz często zachęcają do kontaktu telefonicznego, gdzie podstawiona osoba, podająca się za urzędnika lub opiekuna klienta, będzie chciała nam pomóc w rozwiązaniu „problemu”, zachęcając do np. pobrania aplikacji, która umożliwi złodziejom dostęp do naszego telefonu.
Dziś to SMS od urzędu, jutro coś innego. Oszuści co rusz zmieniają metody, dlatego należy być czujnym
Dlatego za każdym razem, kiedy otrzymamy SMS-a od urzędu, firmy czy jakiejkolwiek instytucji, należy dwa razy się zastanowić, czy dana wiadomość faktycznie nas dotyczy. A potem nie wchodzić w dany link, tylko ewentualną dopłatę wykonać inaczej.
Zawsze warto też czytać SMS-y lub powiadomienia z aplikacji bankowej, by weryfikować, co faktycznie potwierdzamy. Oszuści bowiem często zmieniają metody działania i nawet jeżeli dziś ktoś zapamięta, że złodzieje podszywają się pod urząd skarbowy czy inną instytucję, to nie znaczy, że jutro będzie chroniony. Złodzieje będą próbować wykorzystać każdą okazję, która się nadarzy. Mogą więc za jakiś czas wysyłać SMS-y dotyczące np. tańszych, limitowanych ofert na ekogroszek, gdzie poproszą nas o weryfikację profilem zaufanym, albo wyślą przypomnienie o rejestracji do programu 500+. Zawsze należy być czujnym i w razie czego sprawdzać wszystko dwukrotnie.