Historia pokazała, że wieści o przyjaźni Polaków z Węgrami są mocno przesadzone. Ilekroć tylko na horyzoncie pojawia się jakiś szalony dyktator, Węgrzy są po prostu chorzy, jeśli nie zostaną jego sojusznikiem.
Już jakiś czas temu wskazywałem, że to zwykłe Gulaszowo i nie ma co przesadzać z przypisywaniem mu metafizycznych wartości relacji obu narodów. Cieszą więc wieści o tym, że polski biznes wykupuje tam co cenniejsze, zanim skorumpowana do granic możliwości ekipa Orbana położy na tym swoje ręce.
Dziś rano PAP poinformował, że powiązana z imperium medialnym Wirtualnej Polski spółka kupiła Węgierski Szallas. Pieniądze są imponujące, bo wydano na ten cel 72 miliony euro. Najwyraźniej Michał Brański i jego ekipa naprawdę chcą zrobić taki słowiański Booking (choć akurat Węgry ze Słowianami nie mają wiele wspólnego, dla nich powinna istnieć osobna grupa etnolingwistyczna zatytułowana „Kolaboranci”). Szallas jest właścicielem platform turystycznych do rezerwacji zakwaterowania na Węgrzech, ale też w Czechach, Rumunii, Polsce i Chorwacji. Jeśli kojarzycie serwis Noclegi.pl – to oni.
Wirtualna Polska ma z kolei Nocowanie.pl i przypominam sobie teraz moją czerwcową rozmowę z Tomaszem Machałą, który nim zawiaduje. Machała tak komentował przejęcie:
Wkrótce miną moje dwa lata w Nocowanie.pl. To był niezwykły czas. W 2021 pod ogromną presją COVIDu transformowaliśmy firmę od wewnątrz. Ten rok pokazał że podjęliśmy dobre decyzje – mamy najwyższe przychody w 17 letniej historii spółki. Teraz czas na kolejny krok – po zatwierdzeniu transakcji na Węgrzech, zacznę integrację dwóch spółek, jednocześnie zyskując możliwość zdobycia od koleżanek i kolegów z Grupy Szallas ich unikalnej wiedzy dotyczącej modelu rezerwacyjnego. Będąc członkiem zarządu Grupy w Budapeszcie będę także odpowiedzialny za rozwój całej spółki. A jest ona najpoważniejszym konkurentem Booking.com w Europie Środkowo – Wschodniej.
Grupa Szallas dominuje na węgierskim rynku. Jest więc od kogo się uczyć, jak to robić. Z drugiej strony zespołowi Produktu i IT nocowanie.pl udało się w tym roku stworzyć unikalne rozwiązania w zakresie płatności rezerwacyjnych i potwierdzeń rezerwacji. Tu na polskim rynku Grupa Szallas nie miała dotąd takich możliwości. Jestem więc przekonany, że wymiana wiedzy przyniesie korzyści dla obydwu stron.
Bardzo ciekawy ruch ze strony Wirtualnej Polski
Moim zdaniem ruch Wirtualnej Polski jest ciekawy w perspektywie biznesowej, bo przecież tak gigantyczne przejęcie jasno deklaruje ambicje spółki – walka z największymi podmiotami branży turystyczno-rezerwacyjnej.
Ciesze też jednak możliwość projekcji swojej siły przez polski kapitał, który wyszukuje okazje w krajach sąsiadujących z naszym krajem i je wykorzystuje do pozyskiwania cudzego doświadczenia oraz nasycania rynków własnymi usługami.
Wreszcie, nie wiem czy Wirtualna Polska akurat o tym myślała, pewnie nie, ale w aspekcie politycznym również cieszy fakt, że Polacy teraz będą trzymali pieczę nad kawałkiem węgierskiego biznesu, dając mu namiastkę pozaorbanowskiej normalności.