Spokojnie, zdecydowana większość kierowców może spać spokojnie. Abonament za radio w aucie dotyczy przede wszystkim przedsiębiorców. W 2023 r. danina wynosi 8,70 zł miesięcznie lub 94 zł za cały rok. Sens jej istnienia jest znikomy. Jak to jednak bywa w przypadku przepisów o abonamencie RTV, nic nie wskazuje na jakąkolwiek refleksję ustawodawców.
Abonament za radio w aucie to kolejny sposób naszego państwa na sięgnięcie do portfeli przedsiębiorców
Abonament RTV jest jedną z najbardziej znienawidzonych danin publicznoprawnych w Polsce. Pod względem konstrukcyjnym to nic innego jak podatek od posiadania radia lub telewizora. Z góry uprzedzam, że rządowi apologeci mogą dać sobie spokój. Owszem, abonament nie spełnia jednego kryterium zawartego w definicji w ordynacji podatkowej, ale mowa o akurat tym jednym, który podatnikom nie robi żadnej różnicy. Pieniądze w teorii idą na media publiczne. Nic dziwnego, że Polacy niespecjalnie chcą tę daninę płacić. W teorii powinni ją odprowadzać także posiadacze samochodów.
Nie chodzi o to, że samochód sam w sobie również został obłożony abonamentem RTV. Problem stanowi jednak jeden niemalże standardowy element wyposażenia pojazdu: radio pokładowe. Ustawa o abonamencie jest w tym przypadku bezlitosna. Jeżeli ktoś posiada odbiornik radiofoniczny, to domniemywa się, że ten jest w użyciu. Prawdę mówiąc, ustawa ustanawia daninę „za używanie” odbiorników tylko dlatego, żeby udawać, że wcale a wcale nie mamy do czynienia z typowym podatkiem majątkowym.
Nie ulega przy tym wątpliwości, że radia samochodowe również się liczą. Przepisy ustawy wyraźnie je uwzględniają. Są jednak dobre wiadomości. Ustawodawca postanowił, że niezależnie od liczby odbiorników, podatnik płaci tylko jeden abonament. Wyższą stawkę abonamentu płacimy tylko wówczas, gdy dodatkowo posiadamy w domu telewizor. Jest tylko jeden problem: taka łaskawość obejmuje wyłącznie osoby fizyczne, szpitale, przychodnie, sanatoria, szkoły, żłobki, uczelnie i domy pomocy społecznej. Kogo nie ma na tej liście? Przedsiębiorców.
Abonament za radio w aucie wykorzystywanym w działalności gospodarczej to w 2023 r. wydatek rzędu 8,70 zł. Jeżeli opłacimy go za cały rok, to otrzymamy niewielki rabat i zapłacimy jedynie 94 zł. Postawmy tutaj sprawę jasno: opłatę abonamentową należy uiścić oddzielnie za każdy samochód firmowy wykorzystywany w działalności gospodarczej.
Jeżeli wymontujemy radio z firmowych samochodów i wyrejestrujemy odbiorniki, to nie będziemy musieli odprowadzać za nie abonamentu RTV
Jeżeli ktoś odniósł wrażenie, że przepisy zostały skonstruowane w taki sposób, by wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy od przedsiębiorców, to ma oczywiście rację. Jedynym pewnym sposobem na uniknięcie konieczności odprowadzania abonamentu za firmowe auta jest wymontowanie z każdego radia i pozbycie się go. Dlaczego pozbycie się? Przypominamy: sam fakt posiadania radia samochodowego uruchamia domniemanie jego używania. W tej sytuacji to przedsiębiorca musiałby udowodnić, że samochodowe radia nie są w żaden sposób używane.
Zarówno radio nieużywane, jak i zutylizowane należy jeszcze wyrejestrować. Abonamentowi przysługuje prawo do zgłoszenia zaprzestania używania odbiornika. Zgłoszenia dokonujemy operatorowi wyznaczonemu, czyli Poczcie Polskiej. Pracownicy Poczty nie mają prawa nie przyjąć takiego złożenia nawet wówczas, gdy mamy jakieś nieuregulowane należności z tytułu abonamentu RTV. Przyłapanie na posiadaniu niezarejestrowanego odbiornika oznacza konieczność uiszczenia kary wynoszącej trzydziestokrotność miesięcznej opłaty abonamentowej. W tym roku to 261 zł.
Jak wspominaliśmy na łamach Bezprawnika w zeszłym roku, pewne różnice dotyczą radia samochodowego w leasingowanych autach. Tutaj teoretycznie właścicielem auta jest firma leasingująca. Orzecznictwo sądów sugeruje, że w tej sytuacji to na nich spoczywa obowiązek odprowadzania abonamentu RTV za radio. Możliwe jednak, że w umowie leasingu ten przykry obowiązek został przeniesiony na leasingobiorcę. Dlatego warto uważnie sprawdzić zawartą umowę leasingu.
Co z nowoczesnymi odtwarzaczami będącymi w praktyce tabletami zamontowanymi w samochodzie? Nie wiadomo. Rządzący jeszcze nie objęli smartfonów abonamentem RTV. Równocześnie jednak można się spodziewać wykładni rozszerzającej w przypadku nowoczesnych urządzeń klasyfikowanych przez samych sprzedawców jako „radioodtwarzacze”.