Okazuje się, że statystycznie co czwarty mężczyzna nie dożywa emerytury – i mowa o wieku uprawniającym do ubiegania się o świadczenie. W przypadku kobiet sytuacja wydaje się być znacznie lepsza. Być może nie powinny zatem tak bardzo zaskakiwać wyniki ostatniego sondażu – prawie 50 proc. ankietowanych Polaków zadeklarowała, że wiek emerytalny powinien zostać obniżony.
Co czwarty mężczyzna nie dożywa emerytury
To i tak bardzo niedokładne stwierdzenie, ponieważ z danych GUS z 2021 r. (opracowanych przez Stowarzyszenie na rzecz Chłopców i Mężczyzn) wynika, że średnio 72,8 proc. mężczyzn dożywa wieku emerytalnego, który wynosi 65 lat – statystyczne zdecydowanie więcej niż 25 proc. nigdy nie doczeka przejścia na emeryturę. Dla porównania, odsetek kobiet dożywających wieku emerytalnego wynosi 92,5 proc. – choć należy w tym przypadku pamiętać, że kobiety mogą przejść na emeryturę już w wieku 60 lat. Z drugiej strony, nawet gdyby wiek emerytalny dla kobiet wynosił tyle samo co dla mężczyzn (czyli 65 lat), to odsetek kobiet dożywających tego wieku nadal byłby znacznie wyższy – i wyniósłby niemal 90 proc. Różnice w długości życia między płciami są zatem znaczące.
Co ciekawe, różnica w średniej długości życia między kobietami i mężczyznami w Polsce należy do jednej z najwyższych w Europie. Wyższa jest tylko w trzech krajach bałtyckich (czyli Litwie, Łotwie i Estonii). Należy przy tym zaznaczyć, że mężczyźni w Litwie czy Łotwie żyją średnio jeszcze krócej niż w Polsce; o ile w naszym kraju średnia długość życia mężczyzn wynosi ok. 73 lata, o tyle w Litwie – już tylko 70.
Być może nie powinno dziwić nas to, że wielu Polaków chce obniżenia wieku emerytalnego
Z najnowszego sondażu IBRIS dla Radia ZET wynika, że aż 44,8 proc. ankietowanych uważa, że wiek emerytalny w Polsce powinien zostać obniżony. Za wcześniejszym przechodzeniem na emeryturę opowiada się (co ciekawe) aż 44 proc. wyborców… opozycji oraz 43 proc. elektoratu Zjednoczonej Prawicy. Jednocześnie 32,4 proc. ankietowanych uważa, że wiek emerytalny powinien zostać podniesiony; wśród nich – 43 proc. wyborców opozycji i tylko 31 proc. elektoratu obozu rządzącego. W tym przypadku różnica jest znacznie większa.
Co ciekawe, za zrównaniem wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet (do 65 lat) było 35,2 proc. ankietowanych, z czego 63 proc. to wyborcy opozycji, a 3 proc. – wyborcy obozu rządzącego.
Problem polega na tym, że rządzący – prędzej czy później – niemal na pewno będą musieli podnieść wiek emerytalny. I nie chodzi już nawet o KPO i „efektywne” podniesienie wieku; po prostu struktura demograficzna jest bezlitosna, a kondycja ZUS-u za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat może znacząco się pogorszyć. Niestety, jeśli tak się stanie – a zmiany nie nastąpią też w innych obszarach – jeszcze więcej Polaków nie doczeka wieku emerytalnego. Może zatem nie powinien dziwić fakt, że tak wiele osób chciałoby obniżenia wieku uprawniającego do przejścia na emeryturę – mimo że jest to pomysł zdecydowanie zły i niemożliwy do spełnienia na dłuższą metę.