Recesja, inflacja, kryzys i wojna. Słowa te w minionym roku odmieniliśmy przez wszystkie przypadki. Od kwietnia 2022 r. polska gospodarka jest w recesji. Choć i tu zdania są podzielone, a to w związku z +1 proc. odnotowanym w III kwartale.
Polska gospodarka jest w recesji. Mimo kryzysu wartość polskiej gospodarki w ujęciu rocznym wciąż rosła. Jednak względem minionego kwartału, po dokonaniu wyrównania sezonowego zmniejszyła się i to o wiele bardziej niż spodziewali się tego ekonomiści.
Recesja w Polsce
Odsezonowane dynamiki PKB przedstawiają się obecnie następująco:
- II kwartał 2022 -2,3 proc.,
- III kwartał 2022 +1 proc.,
- IV kwartał 2022 -2,4 proc.
Widzimy zatem, że najlepszym okresem w minionym roku był III kwartał. Nie należy jednak przywiązywać do tego zbyt wielkiej wagi. Wzrosty były bowiem nieznaczne. Dodatkowo, same powyższe dane przedstawiane w zestawieniu kwartalnym bywają zmienne. Nie możemy jednak oficjalnie wskazywać, że to już recesja. Przynajmniej nie będzie to zgodne z technicznym oraz branżowym podejściem do problemu. Zgodnie z ekonomiczną definicją recesja stanowi gwałtowny spadek PKB przez dwa następujące po sobie miesiące. Nie miało to do tej pory miejsca. Jednak już sumaryczne spojrzenie na wyniki z ostatnich lat wskazuje, że czeka nas recesja. Spowolnienie jest pewne. Będziemy musieli pogodzić się z wyhamowaniem wzrostu gospodarczego. Odbije się to na spadkach PKB.
Ciężko jednak spodziewać się innych rezultatów. Polskie państwo chciało walczyć z kryzysem poprzez wyjątkowo eklektyczne rozwiązania. Z jednej strony podwyższamy stopy procentowe, z drugiej zaś zwiększamy wydatki socjalne, a także rozdajemy środki w postaci dodatkowych świadczeń emerytalnych. Ostatni raz z recesją mieliśmy do czynienia w trakcie pandemii COVID-19. Szczęśliwie dość szybko się skończyła. Jednak obecne analizy i ekspertyzy nie są zbyt optymistyczne.
Czy możemy spodziewać się spowolnienia wzrostu gospodarczego? Myślę, że na pewno. Za wcześnie jest jeszcze jednak na ostateczne diagnozy. Możliwe, że wzrośnie bezrobocie, może dojść także do obniżenia wynagrodzeń. Będzie mniej środków na inwestycje, przez to możliwe, że spadnie liczba miejsc pracy. To zjawisko, które prowadzi do spadku działalności w zakresie produkcji krajowej oraz zatrudnienia.