Prezentujemy dziś nową, odświeżoną wersję naszego serwisu. Jeszcze nie wszystko działa jak trzeba, prosimy o cierpliwość. Z wystąpieniem części błędów się liczyliśmy, część nawet dla nas jest zaskoczeniem. Obecnie nasz sztab Spiders.Agency dowodzony przez Przemysława Śmita w pocie czoła pracuje, by te niedogodności usunąć.
Prawdopodobnie część z nich wyeliminuje kilkukrotne odświeżenie strony kombinacją klawiszy CTRL + F5 (lub analogicznych, w zależności od używanej przeglądarki internetowej). Wszelkie uwagi mile widziane – jesteśmy ciekawi jak nowa wersja strony zachowuje się na różnych urządzeniach. Dziś postaramy się wyeliminować błąd z dzieleniem wyrazów w liniach oraz zbyt dużą liczbą pozycji w menu górnym.
Z pierwszego Bezprawnika, który – przypomnę – wyglądał tak:
byliśmy bardzo zadowoleni. Do tego stopnia, że kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że layout liczy sobie już nieco ponad dwa lata, nie bardzo mieliśmy ochotę go zmieniać. Pierwsze miesiące prac nad nowym Bezprawnikiem szły w mniej więcej takim kierunku:
I jakkolwiek bardzo nam się rezultat tych prac podobał, wraz z Przemkiem Śmitem doszliśmy do wniosku – to nie jest Bezprawnik. Rezygnowanie z charakterystycznej, błękitnej barwy (która zresztą bardzo nam się podoba) upodobniając się tym samym do tysięcy innych serwisów w internecie, byłoby z naszej strony zdecydowanie złym posunięciem. Ostatecznie uznaliśmy, że chcemy się trzymać kierunku obranego w 2015 roku, zaś zmiany dokonane w witrynie powinny mieć charakter „liftingujący”, a nie rewolucyjny.
Nowe Bezprawnik jest nowocześniejszy, lżejszy, bardziej dopracowany w „niuansach”, ale zarazem nie spodziewamy się, by czytelnicy ciężko znieśli tę zmianę, jak to często ma w takich wypadkach miejsce.
Nowy wygląd to nowy początek
Bezprawnik to również nowy kod i fundamenty pod rozwiązania techniczne, o których pisałem na łamach serwisu przy okazji drugich urodzin. Chcemy w najbliższych miesiącach zacząć łączyć za pośrednictwem witryny prawników z całego kraju z potencjalnymi klientami, ponieważ uważamy, że nadal brakuje dobrze wykonanego narzędzia w polskim internecie, które by taką możliwość oferowało.
A skorzystają na tym zarówno nasi czytelnicy, jak i branża prawna. Chcemy też rozwijać Bezprawnika w kierunku usługowym, wpisując się w popularny ostatnio nurt „legaltech”, który zakłada, że prawników, przynajmniej w części i w obliczu niektórych wyzwań, mogą zastąpić procesy informatyczne.
Bezprawnik we wrześniu 2017 roku odnotował jak rekordową oglądalność na poziomie ok. 650 000 uu miesięcznie. Głęboko wierzymy i mamy nadzieję, że nowa odsłona witryny pomoże nam w podwojeniu tego wyniku, a tym samym w przekroczeniu symbolicznego miliona.