Trwa masowa weryfikacja L4. ZUS chce przeprowadzić 500 tys. kontroli do końca roku

Praca Zdrowie Dołącz do dyskusji
Trwa masowa weryfikacja L4. ZUS chce przeprowadzić 500 tys. kontroli do końca roku

Zakład Ubezpieczeń Społecznych intensyfikuje kontrole zwolnień lekarskich. Masowe kontrole L4 z ZUS mają na celu sprawdzenie, czy Polacy nie nadużywają prawa do chorobowego.

Masowe kontrole L4 z ZUS

Nie jest tajemnicą, że ZUS kontroluje zwolnienia lekarskie. Zaskakiwać może jednak informacja, że w ciągu trzech ostatnich miesięcy Zakład zdołał przeprowadzić aż 117 tys. kontroli. Jak stwierdził w rozmowie z money.pl rzecznik ZUS Paweł Żebrowski, to jednak dopiero początek – tylko do końca 2023 r. Zakład chce dokonać 500 tys. kontroli.

Osoby do kontroli typuje… algorytm

Równie interesująca jest kwestia tego, w jaki sposób ZUS typuje osoby do kontroli. Jak się okazuje, dużą rolę mają odgrywać najnowsze rozwiązania technologiczne. Jak tłumaczy rzecznik ZUS, specjalny algorytm typuje do kontroli zarówno losowe osoby, jak i te, u których można zaobserwować pewien schemat działania. System ma podobno wyłapywać osoby, które biorą zwolnienia lekarskie od kilku lekarzy. Takie rozwiązanie wydaje się zresztą bardzo sprytne – większość osób leczy się u jednego lekarza rodzinnego, który, w razie choroby, wystawia zwolnienie lekarskie. Otrzymywanie L4 od kilku lekarzy może niekiedy wskazywać na próbę wyłudzenia zwolnienia (choć warto podkreślić, że nie zawsze). Rzecznik ZUS ostrzega jednocześnie, że nieprawidłowości dotyczące wystawiania i korzystania ze zwolnień lekarskich są wyłapywane „coraz skuteczniej” – co ma być przestrogą dla osób, które próbują oszukiwać system. Można się zresztą spodziewać, że w kwestii typowania ubezpieczonych do kontroli rzecznik ZUS uchylił tylko rąbka tajemnicy – jest całkiem prawdopodobne, że system zwraca rownież uwagę na inne podejrzane zachowania.

Nie tylko pracownicy na L4 mogący wyłudzać zwolnienia znaleźli się na celowniku ZUS

Warto jednocześnie mieć świadomość, że Zakład bacznie przygląda się nie tylko ubezpieczonym, którzy mogą próbować wyłudzać zwolnienia lekarskie. Niedawno informowaliśmy na łamach Bezprawnika, że na celowniku ZUS (i Ministerstwa Zdrowia zresztą też) znaleźli się również „producenci” tych zwolnień – czyli lekarze, którzy masowo wystawiają L4. Jeden z nich miał zresztą wystawić tylko w pierwszym kwartale tego roku aż… 5300 zwolnień lekarskich. Wiceminister zdrowia jest zdania, że trzeba zacząć przeciwdziałać temu procederowi – jak można się domyślać, ze zdwojoną mocą. Narzędziem w walce z „producentami” L4 mają być oczywiście kontrole.

Należy też podkreślić, że konsekwencje wykrycia nadużyć związanych z L4 mogą być poważne dla obu stron. Osoby, które nadużywają zwolnień, mogą nawet stracić pracę – pracodawca ma prawo do zwolnienia dyscyplinarnego takiej osoby, o ile nadużycie zostanie potwierdzone przez ZUS.