Najpopularniejszemu youtuberowi świata ukradziono… jego twarz

Prywatność i bezpieczeństwo Technologie Dołącz do dyskusji
Najpopularniejszemu youtuberowi świata ukradziono… jego twarz

Współczesne technologie otwierają przed nami wiele drzwi, ale nie zawsze prowadzą one do miejsc bezpiecznych. Ostatnie wydarzenia związane z wykorzystaniem technologii deepfake pokazują, jak łatwo jest zostać oszukanym w cyfrowym świecie. 

Najpopularniejszy na świecie YouTuber, MrBeast, wraz z prezenterami BBC, Matthew Amroliwala i Sally Bundock, stał się celem ataku cyberprzestępców. Za pomocą technologii deepfake stworzono fałszywe filmy, w których celebryci zachęcali do oszukańczych zakupów i inwestycji. Materiały te zdobyły popularność na platformach TikTok i Facebook.

MrBeast, znany z organizowania rozmaitych akcji charytatywnych i konkursów, został przedstawiony w filmie, w którym oferował iPhone’y za zaledwie 2 dolary. Tymczasem wideo z podobiznami dziennikarzy BBC przedstawiało ich „rozmawiających” z Elonem Muskiem, właścicielem firmy X, który rzekomo promował pewne inwestycje.

Deepfake to niezwykle zaawansowana technologia, która pozwala na tworzenie realistycznych filmów lub zdjęć z wizerunkiem określonej osoby. Dzięki AI można „włożyć” słowa w usta niemal każdemu, niezależnie od tego, czy kiedykolwiek je wypowiedział.

Beniamin Szczepankiewicz, analityk z laboratorium antywirusowego ESET, podkreśla, że zagrożenie związane z technologią deepfake dotyczy każdego z nas: „Nie tylko celebryci są narażeni na kradzież wizerunku. Wielu z nas publikowało w sieci filmy, które teraz mogą zostać użyte przeciwko nam”.

Jak więc można się przed tym bronić? Istnieje kilka kroków rekomendowanych przez ekspertów, które warto podjąć, aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo w świecie social mediów:

  1. Zawsze ustawiaj profile jako prywatne.
  2. Bądź ostrożny, kogo dodajesz do grona znajomych.
  3. Zastanów się dwa razy, zanim coś opublikujesz.
  4. Dbaj o prywatność innych – nie publikuj ich materiałów bez zgody.
  5. Zachowaj ostrożność przy publikowaniu filmów z udziałem dzieci.
  6. Edukuj innych o zagrożeniach związanych z technologią deepfake.

Dla celebrytów i twórców treści, którzy są zależni od widoczności w mediach społecznościowych, taka rada jest absurdalna. Oni zarabiają na tym, że ich treści są dostępne dla szerokiej publiczności. Prywatny profil znacząco ograniczałby ich zdolność do osiągnięcia szerokiej publiczności i zarabiania na reklamie czy sponsoringu. To prawda, że należy być ostrożnym, kogo dodajemy do znajomych, ale dla celebrytów większość obserwujących to fani, a nie osoby prywatne. Dodawanie tylko „zaufanych” osób ograniczyłoby ich zdolność do interakcji z fanami. Oczywiście, warto zawsze przemyśleć, co się publikuje, ale dla celebrytów, którzy muszą często publikować, by być na bieżąco z trendami, może to być trudne. Ponadto, ich zawód polega na dzieleniu się z fanami różnymi aspektami swojego życia.

W erze cyfrowej, gdzie informacje rozprzestrzeniają się błyskawicznie, kluczem do bezpieczeństwa jest świadomość i odpowiedzialność. Pamiętajmy o tym, korzystając z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Podany zestaw porad oczywiście jest wartościowy, ale MrBeast akurat w niczym by nie pomógł.