Jednym ze sztandarowych haseł byłej już opozycji było wprowadzenie większej kontroli nad wydatkami państwa. Już po wygranych wyborach ze strony koalicji rządzącej widzimy nie tylko słowa, ale i czyny. Aby wydatki państwowe były lepiej kontrolowane, powstanie specjalnie powołana na tę okazję rada fiskalna. Jej obowiązki nie są do końca sprecyzowane, jednak wiemy, że ma ona sprawować pieczę nad budżetem i nie dopuszczać do swobody wydatkowania, znanej z poprzednich rządów.
Na czele całego procesu kontroli wydatkowej ma stać nowy minister finansów Andrzej Domański
Według Donalda Tuska i innych członków koalicji rządzącej powołanie rady było konieczne po to, aby wziąć w ryzy wydatki, dokonać dogłębnych audytów, a także zmienić podejście do polityki finansowej państwa. Tworzenie tego typu ciała ma również inny cel. Według głównego ekonomisty ING Banku Śląskiego, Rafała Beneckiego, powstanie rady ma uspokoić rynki finansowe w Polsce.
Jeżeli rada finansowa będzie dobrze umocowana prawnie, może stanowić swoistą kotwicę, która będzie wpływała na nastroje ekonomistów w Polsce. Ostrożna i bezpieczna polityka fiskalna jest potrzebna przede wszystkim po czasach nieprzejrzystego i nietransparentnego prowadzenia finansów publicznych. Na efekty pracy tego typu rady musimy jednak poczekać, gdyż w polskiej historii brak jest odniesień i analogii, podpowiadających nam możliwe działanie i kompetencje tego typu ciała przy ministerstwie finansów.
Członkowie rady mają być powoływani spośród specjalistów. Należeć do nich będą ekonomiści, profesjonaliści z branży podatkowej czy doświadczeni eksperci od zarządzania budżetem. Większa liczba szczegółów funkcjonowania rady zostanie ujawniona niebawem, po nakreśleniu ram i zasad jej działania przez nowego ministra finansów.
Rada weźmie pod lupę także wydatki socjalne. Rząd zapewnia jednak, że nie odbędzie się to kosztem kieszeni Polaków
Mimo braku szczegółów działania rady, członkowie koalicji złożyli zapewnienie, że jej działanie nie będzie odbywać się kosztem obywateli. To odpowiedź na obawy wielu ekspertów co do wpływu działania rady na wypłacanie świadczeń 800 plus czy dodatkowych emerytur. Tego typu działanie wpisuje się także w inne zapewnienie, składane przez polityków koalicji – to, co dane, nie będzie zabrane.
Polski rząd niejako z wyprzedzeniem spełnia wymogi unijne w tym zakresie. Unia Europejska chce wprowadzić reformę zasad, z jakich korzystają stolice państw unijnych podczas konstruowania krajowych budżetów. Wymóg zasiadania w radzie niepartyjnych ekspertów, którzy będą doradzać ministrowi finansów, to jeden z kluczowych przepisów, jaki ma wejść w życie już w niedługim czasie.