Społecznościowe medium Nexta informuje, że na sam koniec lutego Putin może spróbować anektować lub uznać niepodległość Naddniestrza, niewielkiego regionu Mołdawii, w którym od lat Rosja podsyca nastroje separatystyczne.
W ostatnich latach wzrosło międzynarodowe zaniepokojenie możliwością eskalacji konfliktów w Europie Wschodniej, zwłaszcza w kontekście bezprawnej napaści Rosji na Ukrainę. Był już w ostatnich miesiącach czas nerwowego napięcia w Mołdawii, a teraz temat ponownie staje się gorący.
Transnistria will ask Putin to join Russia?
On February 28, for the first time in 18 years, Transnistria will hold a congress of deputies of the so-called "Pridnestrovian Moldavian Republic (PMR)". The opposition believes that at the meeting they will ask Putin to "accept" them… pic.twitter.com/p3B2cs5UqW
— NEXTA (@nexta_tv) February 22, 2024
Jednym z obszarów, który może znaleźć się w centrum uwagi, jest Naddniestrze – separatystyczny region Mołdawii, który od dekad dąży do niezależności, a obecnie, według dostępnych informacji NEXTA, może mieć aspiracje do przyłączenia się do Rosji. Inspirowane oczywiście z Kremla.
Historia Naddniestrza
Naddniestrze, znane również jako Naddniestrzańska Republika Mołdawska (NRPM), jest wąskim pasem ziemi położonym między rzeką Dniestr a wschodnią granicą Mołdawii z Ukrainą. Region ogłosił niepodległość od Mołdawii w 1990 roku, co doprowadziło do krótkiego, ale krwawego konfliktu w 1992 roku. Od tego czasu obszar pozostaje w stanie zamrożonego konfliktu, z własnym rządem i siłami zbrojnymi, jednak bez szerokiego międzynarodowego uznania.
Geograficznie Naddniestrze zajmuje kluczową pozycję względem trwającej wojny w Ukrainie. Jego położenie wzdłuż wschodniej granicy Mołdawii sprawia, że jest strategicznym obszarem dla Rosji w kontekście wpływów na wschodnią Europę oraz potencjalnym korytarzem dla ruchów wojskowych i logistycznych. Dodatkowo, bliskość do południowo-zachodniej Ukrainy, w tym do ważnych portów nad Morzem Czarnym, podkreśla znaczenie Naddniestrza dla rosyjskich ambicji regionalnych.
Warto przy tym dodać, że ewentualna interwencja w Naddniestrzu, zbrojna czy polityczna, byłaby napaścią na integralność kolejnego już państwa – tym razem Mołdawii.
Aktualne Napięcia
Zapowiedź zwołania kongresu deputowanych Naddniestrza po raz pierwszy od 18 lat stanowi znaczący rozwój sytuacji. W kontekście twierdzeń opozycji, że na spotkaniu zostanie podjęta próba oficjalnego zwrócenia się do prezydenta Putina z prośbą o przyjęcie regionu do Rosji, można przypuszczać, że za kulisami działają znaczne siły polityczne. Wypowiedzi lidera Naddniestrza, Vadima Krasnoselskiego, o „presji ze strony Mołdawii” oraz sugestie, że działania te zostały zainicjowane przez Moskwę, dodatkowo komplikują sytuację.
Ewentualne starania Naddniestrza o przyłączenie do Rosji mogą znacząco zdestabilizować już i tak napiętą sytuację w regionie. Taki rozwój wydarzeń prawdopodobnie spotkałby się z międzynarodowym potępieniem i mógłby skutkować dalszymi sankcjami wobec Rosji, które jednak póki co są umiarkowanie efektywne. Ponadto, mogłoby to doprowadzić do zaostrzenia stosunków między Mołdawią a Rosją oraz potencjalnie wpłynąć na bezpieczeństwo i stabilność w całej Europie Wschodniej.
Czy Putin rzuci się na kolejny europejski kraj?
Historia i strategiczne położenie Naddniestrza sprawiają, że jest to kluczowy element w układance geopolitycznej Europy Wschodniej. Ambicje separatystycznego regionu, zwłaszcza w kontekście rosyjskich aspiracji ekspansyjnych, stanowią poważne wyzwanie dla regionalnego bezpieczeństwa. Mołdawia nie posiada zaplecza wojskowego i gospodarczego do skutecznej obrony swojego kraju. Ewentualne roszczenia lub – uchowaj Boże – działania zbrojne z pewnością będą kolejnym symbolem rosyjskich aspiracji oraz tego, że nie zamierzają się zatrzymywać na Ukrainie.