Wszystko wskazuje na to, że czekają nas kolejne zmiany w Kodeksie pracy. Tym razem chodzi o implementację unijnej dyrektywy, która ma na celu rozszerzyć ochronę pracowników przed działaniem substancji reprotoksycznych – czyli mogących wpływać niekorzystnie na płodność.
Kolejne zmiany w Kodeksie Pracy. Tym razem chodzi o ochronę płodności pracowników
Jak informuje „Rz”, do uzgodnień trafiła kolejna nowelizacja Kodeksu pracy. Chodzi o implementację do polskiego porządku prawnego unijnej dyrektywy 2022/431 zmieniającą dyrektywę 2004/37/WE w sprawie ochrony pracowników przed zagrożeniem dotyczącym narażenia na działanie czynników rakotwórczych lub mutagenów podczas pracy.
Wspomniana dyrektywa zwraca uwagę na fakt, że zgodnie z najnowszymi dowodami naukowymi substancje reprotoksyczne mogą wywierać „niekorzystny wpływ na funkcje seksualne i płodność u dorosłych mężczyzn i kobiet, a także na rozwój potomstwa„. Ponadto wspomniane substancje wzbudzają obawy – podobnie zresztą jak mutageny czy czynniki rakotwórcze – że ich wpływ na organizmy pracowników będzie poważny i nieodwracalny. Z tego względu UE dostrzegła potrzebę zmiany wcześniejszej dyrektywy 2004/37/WE i rozszerzenia jej właśnie o kwestie związane z ochroną pracowników przed działaniem substancji reprotoksycznych (wcześniejsza dyrektywa odnosiła się głównie do przywołanych wyżej czynników rakotwórczych i mutagenów).
Implementacja dyrektywy ma polegać na wprowadzeniu zmian do art. 222 Kodeksu pracy. Par. 1 brzmi:
W razie zatrudniania pracownika w warunkach narażenia na działanie szkodliwych czynników biologicznych pracodawca stosuje wszelkie dostępne środki eliminujące narażenie, a jeżeli jest to niemożliwe – ograniczające stopień tego narażenia, przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki.
Tym samym artykuł ten będzie odnosić się nie tylko do mutagenów i czynników rakotwórczych, ale również do substancji reprotoksycznych. Pracodawca będzie miał za zadanie zastępować substancje reprotoksyczne odpowiednikami mniej szkodliwymi dla zdrowia – albo jeśli nie będzie to możliwe, zastosować inne dostępne środki ograniczające stopień ryzyka.
Warto też przypomnieć, że już obecne przepisy zobowiązują pracodawców do rejestrowania prac, podczas wykonywania których zatrudniona osoba ma jakąkolwiek styczność z potencjalnie szkodliwymi substancjami. Tym samym po zmianach przepis ten będzie dotyczyć również substancji reprotoksycznych.
Pracowników czekają szkolenia
Można założyć, że pracodawcy będą musieli również przeszkolić odpowiednio pracowników. W treści dyrektywy znajduje się bowiem zapis, że
Pracownicy muszą zostać odpowiednio i w sposób wyczerpujący przeszkoleni, gdy są lub mogą być narażeni na działanie czynników rakotwórczych, mutagenów lub substancji reprotoksycznych, w tym substancji zawartych w niektórych niebezpiecznych produktach leczniczych. Szkolenie, które pracodawca jest zobowiązany zapewnić zgodnie z art. 11 dyrektywy 2004/37/WE, powinno być dostosowane do nowych lub zmienionych zagrożeń, w szczególności gdy pracownicy są narażeni na nowe czynniki rakotwórcze, mutageny lub substancje reprotoksyczne lub na szereg odmiennych czynników rakotwórczych, mutagenów lub substancji reprotoksycznych, w tym zawartych w niebezpiecznych produktach leczniczych, lub w przypadku zmiany okoliczności związanych z pracą.
Unijna dyrektywa weszła w życie w 2022 r. Państwa członkowskie miały dwa lata na jej wdrożenie, w związku z czym można oczekiwać, że zmiany wejdą w życie w Polsce jeszcze w tym roku.