Zdolność kredytowa Polaków rośnie – i to już od pewnego czasu. Jak to się jednak przekłada na to, jakie mieszkanie mogliby kupić? Okazuje się, że przy przeznaczaniu racjonalnej części wynagrodzenia na spłatę kredytu przeciętna para mogłaby pozwolić sobie na zakup mieszkania o powierzchni 49 metrów kwadratowych – i to w mieście wojewódzkim. Oczywiście pod pewnymi warunkami.
Na jakie mieszkanie stać Polaków? W zasięgu pary jest niecałe 50 metrów kwadratowych, ale pod pewnymi warunkami
Rosnąca zdolność kredytowa Polaków powinna przełożyć się na większe możliwości zakupowe – w tym również jeśli chodzi o metraż mieszkania (i to mimo rosnących cen nieruchomości). Z wyliczeń HREIT wynika, że faktycznie tak jest, chociaż do możliwości z 2020 r. nadal jest bardzo daleko. Jak to zatem wygląda w praktyce?
Do wyliczeń przyjęto kilka założeń. Po pierwsze, modelowa para (która nie posiada dziecka) zarabia łącznie dwie średnie krajowe – co oznacza dochód w wysokości 11 tys. zł netto miesięcznie. Za racjonalne obciążenie kredytowe przyjęto natomiast ratę w wysokości 30 proc. pensji; w przypadku wspomnianej pary jest to niecałe 3500 zł miesięcznie. Zakładając zatem oprocentowanie w średniej wysokości 7,6 proc. oraz zaciągnięcie kredytu na 25 lat, para mogłaby teoretycznie zadłużyć się na kwotę 468 tys. zł. Do tego przy wyliczeniach dodano 20-procentowy wkład własny – przy wspomnianej wyżej kwocie kredytu wyniósłby on ok. 117 tys. zł. To razem daje kwotę 585 tys. zł na zakup mieszkania.
Istotne jest jeszcze jedno założenie – średnia cena nieruchomości. Eksperci HREIT postanowili przyjąć za punkt odniesienia (za NBP) średnią cenę transakcyjną na 7 największych rynkach (Warszawa, Kraków, Gdańsk, Gdynia, Łódź, Poznań, Wrocław) – czyli nieco ponad 12 tys. zł za metr kwadratowy nieruchomości. To z kolei prowadzi do prostego wyliczenia, że modelowa para mogłaby kupić mieszkanie o powierzchni o ok. 49 mkw. – czyli 2-3 pokojowe. Należy jednak pamiętać, że przyjęto wiele założeń; dwie średnie pensje, brak dzieci na utrzymaniu, 20-procentowy wkład własny i uśrednioną cenę nieruchomości z kilku rynków (w Warszawie i Krakowie ceny są znacznie wyższe, z kolei w Łodzi – znacznie niższe).
Daleko nam do możliwości z 2020 r.
Teoretycznie możliwości modelowej pary poprawiły się – dla porównania, w 2022 r. ta sama para mogłaby kupić mieszkanie o średniej powierzchni 38 metrów kwadratowych. Z drugiej strony, jeszcze w 2020 r. możliwy był zakup 74-metrowego lokalu. Nic jednak nie wskazuje, by Polacy mogli zbliżyć się do tego poziomu w najbliższych latach; stopy procentowe musiałyby zostać ponownie obniżone do ekstremalnie niskiego poziomu.