Aż 71 proc. Polaków marzy o domu jednorodzinnym. Większości nie stać na spełnienie tego marzenia; często wyzwaniem jest zresztą zakup jakiejkolwiek nieruchomości. Mimo wszystko coś jednak zaczęło się zmieniać – z danych Otodom wynika, że w II kwartale 2024 r. nabyto aż o 1/3 domów jednorodzinnych więcej niż jeszcze rok temu. Wzrostowi popytu towarzyszył wyraźny wzrost cen.
Polacy rzucili się na domy jednorodzinne. Od deweloperów
Budowa domu wiąże się z ogromnymi wyzwaniami; koszt całego przedsięwzięcia jest tylko jednym z nich. Nie powinien zatem specjalnie dziwić fakt, że coraz więcej osób decyduje się na zakup domu od dewelopera. Potwierdzają to zresztą najnowsze dane Otodom Analytics. Od maja do czerwca, tylko na siedmiu największych rynkach (Warszawa, Kraków, Wrocław, Łódź, Poznań, Trójmiasto, Katowice) sprzedano 1,7 tys. domów deweloperskich – aż o 1/3 więcej, niż w analogicznym okresie zeszłego roku. To również wynik o 5 proc. wyższy niż w całym I kwartale 2024 r. Jak komentuje Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań rynku Otodom Analytics,
Coraz częściej decyzję o kupnie domu poprzedza nie tylko analiza walorów lokalizacji z dala od zgiełku i pośpiechu, ale również ocena skutków wyprowadzki poza miasto dla poszczególnych członków rodziny. W efekcie decyzje o zakupie domu pod miastem podejmują przeważnie bądź rodziny z małymi dziećmi, bądź dojrzali 50-latkowie, których dzieci prowadzą już odrębne od rodziców gospodarstwa domowe.
Problem polega jednak na tym, że jeżeli ktoś chce nieco zaoszczędzić na zakupie, to powinien wybrać dom położony nieco dalej od miasta; tempo wzrostu cen takich domów jest niższe, a oferta z kolei – sukcesywnie się powiększa. To najprawdopodobniej oznacza, że Polacy chcący mieszkać w domach jednorodzinnych będą musieli coraz częściej decydować, czy są w stanie zrezygnować z rozbudowanej infrastruktury i stosunkowo szybkiego dojazdu do miasta (i tym samym często – pracy), czy też wolą kupić znacznie droższą nieruchomość bliżej granic miasta.
Domy sukcesywnie drożeją. Najmniej te położone na malutkich działkach
Rośnie jednak nie tylko popyt na domy jednorodzinne, ale też, co nie powinno nikogo specjalnie dziwić – ich ceny. Zaskakujące może być co najwyżej tempo wzrostu; aż o 13 proc. r/r podrożały domy jednorodzinne ogółem, nieco mniej, bo 10 proc. r/r – te zlokalizowane na małych działkach. Paradoksalnie jednak to one często są droższe w przeliczeniu na metr kwadratowy; obecnie średnia cena za metr kwadratowy domu wolnostojącego na działce powyżej 500 m2 to 6233 zł, natomiast na działce poniżej 500 m2 – 6420 zł. Trzeba jednak pamiętać o tym, że domy wolnostojące na większych działkach najczęściej mają też większą powierzchnię – a ich ostateczna cena jest wyższa.