Kupujesz rzeczy na Vinted, a następnie niepasujące sprzedajesz dalej? Uważaj, bo zgodnie z przepisami musisz zapłacić podatek od takiej transakcji. Sprzedaż na Vinted jest opodatkowania i traktowana jako źródło dochodu.
Polacy na Vinted
Polacy w pewnym sensie pokochali Vinted. Oczywiście założenia platformy dotyczące stworzenia internetowego bazaru niepotrzebnych rzeczy, które komuś mogą się jeszcze do czegoś przydać, została obecnie nieco wypatrzona. W dalszym ciągu jednak Vinted satysfakcjonuje właściwie obie strony. Zarówno tych, którzy na starych ciuchach chcą zarobić, jak i tych, którzy chcą się ich pozbyć. Niestety eldorado uzyskiwania nieopodatkowanego dochodu skończyło się kilka miesięcy temu. Wdrożenie dyrektywy unijnej wymusiło konieczność raportowania wysokości i ilości sprzedaży. Teraz duże obroty na Vinted są właściwie nie do ukrycia, a ci, którzy je osiągają, muszą zapłacić podatek.
Jeśli jednak wydaje się wam, że podatkowy obowiązek dotyczy tylko dużej ilości sprzedaży, to jesteście w błędzie. Każda osoba fizyczna, która osiąga przychód na terytorium Polski, jest zobowiązana do opłacenia należności wobec urzędu skarbowego. Dotyczy to również przychodów uzyskiwanych w internecie. Wyjątkiem jest spełnienie warunków do skorzystania ze zwolnienia.
Podatek od Vinted
Jednym z warunków zwolnienia jest sprzedaż rzeczy, które posiadamy dłużej niż pół roku. Oznacza to, że jeżeli sprzedajemy rzeczy, które zamówiliśmy na Vinted i okazały się nietrafione, to od takiej sprzedaży musimy zapłacić podatek. Zwolniona od podatku jest sprzedaż, która nastąpiła w dłuższym czasie niż 6 miesięcy od zakupu. Dodatkowym warunkiem jest również sprzedaż w tej samej cenie. Jeżeli chcemy odsprzedać taki towar drożej, niż sami go kupiliśmy, to od takiego dochodu również zapłacimy podatek.
Jak widać, nawet odsprzedanie niepasującej rzeczy na Vinted, wiąże się z zapłatą podatku. Taka sprzedaż jest dodatkowo łatwa do zweryfikowania, ponieważ wszystkie dane dotyczące zakupu i sprzedaży przechowuje platforma. Oczywiście takie incydentalne zdarzenia są trudne do wykrycia i pewnie mało realne jest, aby urząd skarbowy zainteresował się transakcją za 50 zł. Warto jednak pamiętać jak restrykcyjne jest prawo podatkowe w tej materii.