Mogłoby się wydawać, że pod koniec września będzie już wiadomo, czy rząd ostatecznie wprowadzi (w przyszłym roku lub później) Kredyt na start. Nadal jednak nie ma pewności, jaka będzie ostateczna decyzja rządzących. Co ciekawe, pojawił się nowy sondaż, sugerujący, że niemal połowie Polaków podoba się pomysł kredytu 0 proc. To zaskakujący wynik, biorąc pod uwagę szeroką krytykę projektu.
Polacy chcą kredytu 0 proc. A przynajmniej tak wynika z badania
Z wyników badania IBRiS zrealizowanego w połowie września dla „Rz” wynika, że aż 45,5 proc. ankietowanych ma dobre zdanie o pomyśle wprowadzenia kredytu 0 proc., będącego potencjalnym następcą Bezpiecznego Kredytu. Ankietowanym zadano pytanie „Jak ocenia pan/pani dyskutowany w koalicji rządzącej pomysł kredytu 0 proc. (kredyt „Na start”), który po spełnieniu określonych warunków mogłyby otrzymać osoby planujące zakup mieszkania?”. 12,3 proc. oceniło projekt „zdecydowanie dobrze”, 33,2 proc. – „raczej dobrze”. „Raczej źle” odpowiedziało 18,3 proc. badanych, natomiast 18,4 proc. oceniło projekt „zdecydowanie źle”. 17,8 proc. nie ma natomiast zdania w tej sprawie. Wprowadzeniu programu bardziej przychylni są wyborcy koalicji rządzącej (57 proc. ankietowanych głosujących na partie obecnej policji popiera Kredyt na start, podczas gdy wśród wyborców obecnej opozycji jest to już jedynie 30 proc.).
Program popiera zatem niemal połowa Polaków. Teoretycznie to nie tak dużo; z drugiej strony, mając na uwadze szeroką krytykę tego programu m.in. w sieci można zastanawiać się, skąd bierze się poparcie aż tak dużej grupy społecznej. Można przypuszczać że program popierają przede wszystkim osoby, które mogłyby stać się potencjalnymi beneficjentami kredytu 0 proc.; z drugiej strony wydaje się, że to właśnie wśród młodych osób krytyka programu jest największa.
Nie można jednak zapominać też o tym, że z innych sondaży, przeprowadzonych wcześniej, również wynikało, że o ile część Polaków sprzeciwia się Kredytowi na start, to spora grupa popiera wprowadzenie dopłat. To może być natomiast argument dla koalicji rządzącej za kredytem 0 proc. – i to mimo tego, że rząd będzie musiał teraz przeznaczyć spore środki na pomoc dla powodzian.
Jeśli Kredyt na start zostanie wprowadzony, to razem z tanimi mieszkaniami na wynajem
Wprowadzenia kredytu 0 proc. stanowczo nie chcą Lewica i Polska 2050; pierwsze z wymienionych ugrupowań chce raczej mocniej stawiać na budownictwo komunalne. Jeśli zatem KO i PSL będą chciały przekonać chociaż jednego z koalicjantów, to można się spodziewać, że Kredyt na start będzie wprowadzony razem z programem budowy tanich mieszkań na wynajem. Niewykluczone zresztą, że ostatecznie wejście w życie programu (o ile to nastąpi) zostanie przesunięte o kolejny rok – tak, aby dopracować cały pakiet mieszkaniowy.