Sztuczna inteligencja nawet dobrze się nie rozwinęła, a już będzie uregulowana. Nie umiem w tej kwestii zaufać rządzącym

Państwo Technologie Dołącz do dyskusji
Sztuczna inteligencja nawet dobrze się nie rozwinęła, a już będzie uregulowana. Nie umiem w tej kwestii zaufać rządzącym

W środowy poranek odbyła się konferencja prasowa z udziałem wiceministra cyfryzacji Dariusza Standerskiego. Zapowiedziano projekt ustawy o systemach AI. Rzadzący informują, że trafił już do konsultacji społecznych. Przepisy mają na celu uregulować i przyczynić się do rozwoju AI w Polsce.

Projekt ustawy

Przedstawiony na wczorajszej konferencji prasowej projekt ustawy jest odpowiedzią na opublikowane w lipcu bieżącego roku rozporządzenie unijne znane pod nazwą ‘AI Act’. Zawiera ono informacje dot. rozwoju i wykorzystania systemów sztucznej inteligencji w Unii Europejskiej. Ustawa ma za zadanie nie tylko wdrożyć założenia unijnego rozporządzenia. Wiceszef resortu cyfryzacji mówi również o stworzeniu strategii rozwoju AI dedykowanej firmom i instytucjom działającym w Polsce:

Chcemy, żeby dzięki projektowi ustawy o sztucznej inteligencji oraz innym działaniom Ministerstwa Cyfryzacji coraz więcej polskich firm oraz polskich instytucji korzystało z AI i żebyśmy na końcu my wszyscy jako obywatelki i obywatele mogli korzystać z technologii, które zwiększą produktywność i poprawią nasze usługi. Nie tylko w firmach, nie tylko w produkcji, ale także w ochronie zdrowia, w wymiarze sprawiedliwości, w transporcie, logistyce i w wielu innych obszarach naszego życia.

Co będzie w ustawie AI?

Z informacji zawartych na stronie Ministerstwa Cyfryzacji możemy dowiedzieć się, że ustawa ma zostać oparta na sześciu rozwiązaniach. Skupiają się one nie tylko suchych przepisach prawnych, ale również na rozwiązaniach instytucjonalnych:

  1. Powołanie Komisji Rozwoju i Bezpieczeństwa Sztucznej Inteligencji – nowy, kolegialny organ, który będzie monitorować rynek i wspierać przedsiębiorców.
  2. Rada Społeczna jako organ opiniodawczy – złożona z przedstawicielek i przedstawicieli organizacji pozarządowych, związków zawodowych oraz przedsiębiorców, która ma współkształtować politykę AI w Polsce oraz zapewniać szeroki udział w tym procesie.
  3. Upowszechnienie stosowania systemów AI, w tym systemów wysokiego ryzyka – zapewnienie szerokiego dostępu do technologii AI z uwzględnieniem bezpieczeństwa użytkowników. W tym tworzenie piaskownic regulacyjnych.
  4. Interpretacje generalne i indywidualne dla firm – aby zapewnić stabilność i przewidywalność działania przedsiębiorstw, które korzystają z technologii AI.
  5. Coroczna informacja o mocach obliczeniowych i energii na potrzeby AI – aby zapewnić przejrzystość, zrównoważony rozwój oraz pozwolić lepiej planować inwestycje w AI.
  6. Rekomendacje najlepszych praktyk w wykorzystaniu AI – promowanie etycznych i efektywnych metod wdrażania technologii AI w różnych sektorach.

Brzmi ciekawie – tylko czy na pewno rozwój technologii osiągniemy dzięki instytucjom, a w konsekwencji nowym stanowiskom w sektorze publicznym? Czy przedstawione pomysły to nie jest w pewien sposób tylko wydmuszka, która ma usprawiedliwić, i w pewien sposób wybielić rządzących?

Nie umiem zaufać rządzącym

Jeszcze kilkanaście dni temu było głośno o konkursie na nowego prezesa spółki IDEAS NCBR nadzorującej Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Konkurs to nawet zbyt dużo powiedziane – brak punktacji, rankingu konkursu i zapisu odpowiedzi kandydatów to krótkie streszczenie tego, co zaszło.

Już raz obecna ekipa rządząca ws. sztucznej inteligencji wpadła. Wybrany został nie profesor Piotr Sankowski – ekspert przez lata oddany sprawie, a zupełnie nieznana osoba. Sprawa była jednak na tyle głośna, że po nagłośnieniu przez środowiska naukowe, a następnie przez internautów, rządzący nie pozostali bezczynni.

Szefowie resortów nauki i cyfryzacji ogłosili, że profesor Piotr Sankowski ma zostać liderem jeszcze niepowstałego instytutu badawczego. Oby nie skończyło się na tym, że instytut powstanie tylko po to, by spróbować zabrać przeciwnikom politycznym argumenty.

Kto będzie zasiadał w powołanych przez ustawę instytucjach? Czy czekają nas kolejne „krucjaty” w mediach społecznościowych przeciwko decyzjom ministerstw? Nie da się ukryć, że lepiej byłoby, gdyby rządzący byli w stanie podejmować odpowiednie działania bez tysięcy wpisów i protestów. AI napędza nowoczesne technologie. Technologie to przyszłość. Świat na nas nie poczeka. Nie istnieje taryfa ulgowa z powodu złych decyzji rządu. Miejmy nadzieję, że na chwytliwych nazwach urzędów się nie skończy.