To może być początek ogromnych zmian w bankowości elektronicznej. W centrum uwagi kredyty „na klik” i realizacja przelewów

Finanse Prywatność i bezpieczeństwo Technologie Dołącz do dyskusji
To może być początek ogromnych zmian w bankowości elektronicznej. W centrum uwagi kredyty „na klik” i realizacja przelewów

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował zalecenia dla dostawców usług płatniczych. Chodzi o ograniczenie ryzyka transakcji oszukańczych. Część ze wspomnianych zaleceń może jednak nie do końca spodobać się bankom i instytucjom działającym w sektorze finansowym; mowa choćby o wyłączaniu części usług dla nowych klientów. 

Niewykluczone duże zmiany w bankowości elektronicznej. UOKiK wydał specjalne zalecenia

Jak twierdzi prezes UOKiK Tomasz Chróstny, rola dostawców usług płatniczych nie kończy się wyłącznie na udostępnieniu konsumentom możliwości wykonania płatności w szybki i wygodny sposób. Dostawcy powinni również – zdaniem prezesa UOKiK – edukować klientów, w tym m.in. informować ich o możliwych zagrożeniach i uczyć, jak ich unikać. Jak mówi Tomasz Chróstny,

Doceniamy podjęte w toku prowadzonych przez nas postępowań wysiłki dostawców usług płatniczych, by zwiększyć bezpieczeństwo transakcji online. Jednocześnie zwracamy uwagę, że ochrona konsumentów na tym rynku wymaga wypracowania spójnych rozwiązań systemowych i organizacyjnych, które pozwolą przekuć dobre praktyki w rynkowy standard.

W związku z tym UOKiK postanowił opracować szereg zaleceń dla dostawców usług płatniczych; zalecenia mają na celu ograniczenie możliwości dokonania oszukańczych transakcji przez internet. Jakie rozwiązania proponuje zatem UOKiK?

„Czas na ochłonięcie dla klienta” i wyłączenie niektórych usług

Jednym z zaleceń jest np. wprowadzenie tzw. cooling period, czyli czasu na ochłonięcie – w praktyce miałoby to oznaczać, że czas między złożeniem zlecenia transakcji a jego realizacją byłby wydłużony, tak, by klient mógł w razie czego wycofać się z podjętego działania. Cooling period, zdaniem UOKiK, mógłby mieć zastosowanie zwłaszcza przy dokonaniu przelewu lub wypłaty środków z kredytu, jeśli umowa została zawarta w kanałach elektronicznych, ale też – przy podnoszeniu limitów transakcyjnych, zmianie danych czy zleceniu innej, nietypowej dla klienta transakcji. Dostawca usług powinien jednocześnie poinformować klienta, że taki „czas na ochłonięcie” został w jego przypadku uruchomiony; najlepiej, jeśli informacja ta trafi do klienta innym kanałem niż kanał, którym klient zlecił określone działanie.

Innym zaleceniem, proponowanym przez UOKiK, jest domyślne wyłączanie dla nowych umów usług cieszących się szczególną popularnością wśród przestępców. Urząd sugeruje, że dostawca usług płatniczych mógłby na start wyłączać szybkie przelewy (klient musiałby wyrazić oddzielną zgodę na wykonanie takiego przelewu) czy ustawianie limitów dla transakcji bez fizycznej obecności karty. Z kolei aktywowanie takiej usługi przez klienta wiązałoby się z jednoczesnym uruchomieniem cooling period. Jeszcze bardziej rygorystycznie miałyby być traktowane tzw. kredyty „na klik”, czyli uruchamiane w bankowości elektronicznej lub mobilnej, w przypadku których formalności są ograniczone do minimum. Klient musiałby nie tylko wyrazić odrębną zgodę, ale też potwierdzić wypłatę środków za pomocą innego kanału komunikacji niż aplikacja mobilna czy serwis transakcyjny.

Zaleceń ze strony UOKiK jest jeszcze więcej; wśród nich stworzenie przez dostawców usług płatniczych szybkiej ścieżki zgłoszenia oszustwa (np. osobnej infolinii) czy umieszczenie tzw. panic button, blokującego realizację wszystkich transakcji.

Jeśli dostawcy usług płatniczych chcieliby wdrożyć wszystkie zalecenia UOKiK-u, z pewnością kosztowałoby to ich sporo czasu i pieniędzy; warto jednak zaznaczyć, że zalecenia nie są wiążące prawnie. Być może jednak chociaż część z nich zostanie ostatecznie wdrożona – tak, by zwiększyć bezpieczeństwo klientów.