W ostatnich miesiącach ceny nieruchomości utrzymywały się na względnie stałym poziomie; w niektórych miastach zaobserwowano nawet drobne korekty. Niewykluczone jednak, że deweloperzy ostatecznie będą zmuszeni do większych obniżek, ponieważ popyt na mieszkania – mimo że wyższy niż w III kwartale roku – trudno uznać za zadowalający.
Deweloperzy obniżą ceny nieruchomości? 2024 rok był zdecydowanie gorszy od poprzedniego
Sprzedaż nowych mieszkań w 2024 r. na 7 największych rynkach była na zdecydowanie niższym poziomie niż w 2023 r., kiedy funkcjonował Bezpieczny Kredyt. Z danych Big Data Rynku Pierwotnego wynika, że sprzedaż spadła aż o 26 proc. względem 2023 r. Teoretycznie w samym IV kwartale 2024 r. było nieco lepiej (sprzedaż wzrosła o 4 proc. względem III kwartału poprzedniego roku), jednak trudno mówić o optymizmie.
Warto zwrócić też uwagę na fakt, gdzie sprzedaż mieszkań faktycznie rosła, a gdzie malała – uwzględniając 7 największych rynków nieruchomości w kraju. Okazuje się na przykład, że w IV kwartale 2024 r. największe ożywienie odnotowano w Łodzi (+ 13 proc. względem III kwartału), Poznaniu (+ 23 proc.) oraz Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (+ 25 proc.). Łatwo zgadnąć, co łączy wspomniane wyżej metropolie; to stosunkowo atrakcyjna cena za mkw. mieszkania, zwłaszcza w porównaniu do pozostałych miast z „wielkiej siódemki”. Na przykład w Krakowie odnotowano w IV kwartale ogromny spadek sprzedaży (o 15 proc. względem III kwartału roku); jednocześnie sprzedaż mieszkań w całym 2024 r. była w Krakowie na najgorszym poziomie od sześciu lat. W Warszawie i Wrocławiu gorszy był jedynie rok 2022. Jak komentuje Marek Wielgo, ekspert Rynku Pierwotnego, „to pokazuje, że dla nabywców kredytowych mieszkania są już za drogie, a skurczył się popyt ze strony klientów, których stać na płacenie bajońskich sum”.
Z pewnością deweloperom nie pomogło wprowadzenie rekordowej liczby mieszkań na rynek w I kwartale ubiegłego roku; tylko na 7 największych rynkach nieruchomości deweloperzy wprowadzili do oferty łącznie niespełna 20 tys. mieszkań. Jak komentuje Wielgo,
Mowa tu jednak o danych zagregowanych, a poszczególne metropolie nieco się różniły np. w Krakowie najwięcej mieszkań trafiło na rynek w trzecim kwartale, który w Warszawie, Łodzi, Poznaniu i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii był akurat najsłabszy. Jednak z perspektywy potencjalnych nabywców mieszkań najważniejsze jest to, że we wszystkich metropoliach deweloperzy wprowadzili do sprzedaży więcej lokali niż rok wcześniej. Co więcej, w Poznaniu, Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, Łodzi, Krakowie i Trójmieście jeszcze nigdy nie wprowadzono do sprzedaży tak dużo lokali jak w ubiegłym roku. Mało tego, było ich więcej niż sprzedanych. Efektem tego jest duża, a w niektórych metropoliach wręcz rekordowa oferta mieszkań
Deweloperzy mogą być zatem za jakiś czas zmuszeni do obniżki cen nieruchomości – zwłaszcza jeśli zainteresowanie Polaków utrzyma się na niezbyt wysokim poziomie.
Firmy deweloperskie nadal czekają na ruch rządu
Nie ma oczywiście wątpliwości, że zanim deweloperzy podejmą bardziej zdecydowane działania, najpierw musi zapaść ostateczna decyzja rządu co do kształtu nowego programu mieszkaniowego. Może się bowiem okazać, że program zwiększy znacząco zainteresowanie zakupem nieruchomości wśród obywateli – i korekty cen okażą się zbędne.