Już więcej niż połowa 40-latków myśli o przyszłości i sama oszczędza na swoją emeryturę

Finanse Inwestowanie Praca Społeczeństwo Dołącz do dyskusji
Już więcej niż połowa 40-latków myśli o przyszłości i sama oszczędza na swoją emeryturę

Ciekawe wnioski płyną z “Badania świadomości emerytalnej i postaw wobec systemu emerytalnego Polaków w wieku 41-50 lat edycja 2024” przeprowadzonego na zlecenie Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych. Wynika z niego, że ponad połowa czterdziestolatków aktywnie odkłada środki na swoją przyszłą emeryturę, zdając sobie sprawę z konieczności zabezpieczenia finansowego na późniejsze lata. Z drugiej strony spora grupa osób nie zamierza tego w ogóle robić.  

Polacy wbrew pozorom coraz bardziej myślą o swojej starości

Panuje powszechne przekonanie, że Polacy nie myślą o swojej starości i nie zabezpieczają się finansowo. Tymczasem 52% ankietowanych czterdziestolatków deklaruje, że oszczędza z myślą o swojej emeryturze. Dużą popularnością cieszy się przede wszystkim OFE, z którego korzysta 40% badanych. 28% osób biorących udział w analizie stawia na PPK. IKE i IKZE to rozwiązania znacznie mniej popularne. 

Niepokoić może jednak fakt, że aż 27% ankietowanych na emeryturę nie oszczędza i nie ma takiego zamiaru. W końcu ze wszystkich analiz wynika, że w przyszłości świadczenia emerytalne będą bardzo niskie, niekiedy wręcz głodowe. 

Z dystansem do produktów emerytalnych

Sporą przeszkodą na drodze do oszczędzania jest nieufność wobec istniejących na rynku produktów emerytalnych. Wielu Polaków nie wierzy zapewnieniom rządzących i obawia się zmian w funkcjonowaniu np. IKE czy IKZE. Ponad ¼ ankietowanych obawia się, że prawo zostanie zmienione i ich pieniądze przepadną. Spora jest też niewiedza na temat funkcjonowania tego rodzaju instrumentów. Rzeczywiście brakuje w tym zakresie stosownej edukacji. Podobnie jest w przypadku PPK. Nie wszyscy wierzą w to, że przepisy dotyczące Pracowniczych Planów Kapitałowych pozostaną niezmienione przez lata. Choć PPK oferuje atrakcyjne dopłaty ze strony pracodawców i państwa, wiele osób rezygnuje z uczestnictwa w programie w obawie przed niekorzystnymi zmianami legislacyjnymi. Dodatkowym czynnikiem odstraszającym jest brak elastyczności w dostępie do zgromadzonych środków oraz potencjalna konieczność zapłacenia podatku od wypłaconych oszczędności przed osiągnięciem wieku emerytalnego.

Autorka badania dr hab. Katarzyna Sekścińska skomentowała wyniki:

Warto zauważyć, że to właśnie niewystarczająca wiedza, brak poczucia bezpieczeństwa w kontekście (…) instrumentu i nisko oceniana opłacalność były najczęściej wskazywanymi powodami nieodkładania w IKE/IKZE. Zatem należy uznać, że są to najbardziej kluczowe czynniki wyboru tego rodzaju inwestycji, które jeśli pozytywne, będą jej sprzyjać, a jeśli negatywne, będą ją skutecznie blokować.

Czterdziestolatkowie boją się inwestować w IKE, IKZE czy PPK. Brakuje im poczucia bezpieczeństwa wynikającego z przejrzystych zasad i gwarancji, że zgromadzone środki rzeczywiście będą dostępne w przyszłości na korzystnych warunkach. Brak jednoznacznych deklaracji ze strony rządu co do stabilności systemu oraz brak edukacji finansowej skutkują tym, że duża grupa osób woli unikać długoterminowych inwestycji emerytalnych.