Od dłuższego czasu na Allegro dostępny jest czatbot Allina. To postać powołana do życia przez sztuczną inteligencję. Ma ona przypominać kobietę, która wspiera sprzedawców w odpowiedziach na zadawane im pytania. Jej imię jest połączeniem nazwy serwisu Allegro oraz imienia Alina.
Na Allegro pojawia się coraz więcej złych rozwiązań
W ostatnich latach Allegro wprowadziło szereg nieprzyjaznych użytkownikom zmian. Są one niekorzystne zarówno dla kupujących, jak i dla sprzedawców.
Wśród nich możemy wymienić np. katalog produktów Allegro czy problematyczną wyszukiwarkę. Niestety, także udostępnienie czatbota nie daje użytkownikom żadnych realnych korzyści.
Allina udziela odpowiedzi na pytania, których kupujący nie zadają
Jak informuje serwis, zadaniem tego systemu jest wsparcie sprzedawców posiadających konta firmowe w odpowiadaniu na maile. Czatbot Allina udziela informacji wyłącznie na podstawie części danych zawartych w ofercie.
Odpowiada zatem na pytania dotyczące tego, z jakich można skorzystać form dostawy, czy przesyłka została nadana oraz jaki jest jej status. Udziela także informacji dotyczących ponowienia płatności.
Na tym właściwie kończą się możliwości tej wirtualnej asystentki. Są one zatem mocno ograniczone. Co więcej, można zaryzykować tezę, że zakres jej działania dotyczy pytań, których co do zasady kupujący już i tak nie zadają.
Bo to, czy np. przesyłka została nadana, jest zawsze uwzględnione w zakładce „Moje zakupy”. I takich pytań w dzisiejszych czasach prawie nikt nie zadaje. Wsparcie Alliny może się więc przydać naprawdę nielicznym kupującym, którzy np. jeszcze nigdy nie korzystali z Allegro.
Allina wprowadza w błąd i wyświetla zbędne komunikaty
W innych niż wymienione przypadkach Allina zupełnie sobie nie radzi. Jej funkcjonowanie sprowadza się wtedy do wyświetlenia zbędnych komunikatów.
Dla przykładu zmorą kupujących z Allegro jest obecnie to, że zdjęcia produktów pochodzą z katalogu i nie są rzeczywistymi fotografiami przedmiotów. Może tak być nawet w przypadku rzeczy używanych.
Zilustrujmy więc działanie Alliny w praktyce. Jako przykład niech posłuży nam oferta używanego iPhone’a 15 Pro Max (nr 17105064623). Są w niej zamieszczone zdjęcia.
Nie mamy jednak pewności, czy to rzeczywiste fotografie. Mogą bowiem pochodzić przecież z katalogu. Gdy pytamy o to sprzedawcę, Allina udziela następującej odpowiedzi:
Psst! Tu Allina, czatbot Allegro. Zanim wyślesz wiadomość do sprzedającego, mam małą podpowiedź. Zdjęcia i opis oferty IPHONE 15 PRO MAX powinny rzetelnie oddawać stan produktu, który kupujesz. Jeżeli posiada on jakiekolwiek wady, sprzedawca powinien to opisać. Zanim wyślesz wiadomość, zajrzyj jeszcze do parametrów i opisu oferty :)
Jak widać, z wyjaśnienia tego zupełnie nic dla nas nie wynika. Nie jest ono bowiem jednoznaczne. Co więcej, może nas wprowadzać w błąd.
Bo czy zdjęcia produktu używanego z katalogu mogą rzetelnie oddawać stan produktu? Wydaje się to mocno wątpliwe. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak zignorować Allinę i wysłać wiadomość.
Na szczęście czatbota można wyłączyć w zakładce „Ustawienia komunikacji”. I robi tak wielu użytkowników Allegro, którzy mają dość kontaktu z tą nierozgarniętą, wirtualną kobietą. Niestety, jest to możliwe wyłącznie po stronie kupującego.