Dolar po 3,70 zł. Ekspert widzi świetlaną przyszłość dla potężnego złotego. Tylko nie zacznijcie od razu wydawać, bo wróci inflacja

Gospodarka Dołącz do dyskusji
Dolar po 3,70 zł. Ekspert widzi świetlaną przyszłość dla potężnego złotego. Tylko nie zacznijcie od razu wydawać, bo wróci inflacja

Polska gospodarka doświadcza delikatnego spowolnienia inflacji do poziomu 6,5% w skali roku, co oznacza dziewiąty miesiąc z rzędu, kiedy to roczna dynamika CPI obniża się – zauważa Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl. Po szczytowej wartości 18,4% w lutym, listopadowe dane okazały się minimalnie niższe od przewidywań ekspertów, którzy oczekiwali poziomu 6,6%.

W kontekście miesięcznym, ceny skoczyły o 0,7%, co jest największym wzrostem od kwietnia. Paliwa zanotowały wzrost cen o 8,8%, a żywność podrożała o 0,8%. Energia natomiast utrzymała swoje ceny na stabilnym poziomie. Obserwujemy, że okres gwałtownego hamowania inflacji, wynikający z efektów bazy statystycznej, dobiegł końca. Sawicki przewiduje, że w grudniu inflacja może nieznacznie wzrosnąć, jednak w pierwszej połowie 2024 roku spodziewane są dalsze spadki, z dołkiem na poziomie około 4% w drugim kwartale.

Warto zauważyć, że na dezinflację wpływa również umacnianie się złotego. Dzięki temu, że polska waluta jest jedną z najszybciej zyskujących na świecie, dolar i euro znacznie potaniały względem złotego. Analityk Cinkciarz.pl przewiduje, że w 2024 roku kurs EUR/PLN może spaść do 4,25, a dolar kontynuować będzie trend spadkowy do poziomu około 3,70 zł.

Jednakże istnieje ryzyko, że obniżka inflacji w drugiej połowie przyszłego roku może zwolnić, a inflacja konsumencka może utknąć na poziomie 5-6% na dłużej, zwłaszcza jeśli gospodarka szybko odbije się od dna. Konsumpcja, która jest jednym z motorów wzrostu gospodarczego, już zaczyna rosnąć. Szczególnie luźna polityka fiskalna i potencjalne podwyżki wynagrodzeń w sferze budżetowej, w połączeniu z silnym rynkiem pracy, mogą dodatkowo napędzać konsumpcję, co przełoży się na wzrost PKB w przyszłym roku powyżej 2,5%.

W obliczu tych danych, Rada Polityki Pieniężnej może zdecydować się na co najwyżej symboliczne obniżki stopy referencyjnej, obecnie wynoszącej 5,75%. W marcu, po zapoznaniu się z nowymi decyzjami rządu dotyczącymi utrzymywania mechanizmów osłonowych i nową projekcją inflacyjną, będzie można lepiej ocenić perspektywy dalszych cięć stóp procentowych.

Dla Polaków to sygnał, że choć inflacja nieco hamuje, nadal pozostaje wysoka. Oznacza to konieczność baczniejszego zarządzania kosztami i cenami, a także przemyślenia strategii inwestycyjnych i rozwojowych. Należy śledzić kursy walut i prognozy gospodarcze, aby odpowiednio dostosować działania biznesowe do dynamicznie zmieniającego się otoczenia makroekonomicznego.