Sklepy H&M będą zamykane jeden po drugim. Sieć przestawia się na e-commerce

Biznes Technologie Zakupy Dołącz do dyskusji (13)
Sklepy H&M będą zamykane jeden po drugim. Sieć przestawia się na e-commerce

Szwedzka sieć H&M mniej się kojarzy z działalnością w sieci, a bardziej z klasycznymi sklepami w galeriach handlowych. To się jednak ma zmieniać. Firma ma zamknąć w 2021 roku aż 250 swoich sklepów. I bardziej się skupić właśnie na e-commerce.

H&M to prawdziwy odzieżowy gigant. Ma na świecie ponad 5 tys. sklepów, a roczne przychody ze sprzedaży przekraczają 21 mld dol. Szwedów przegania jedynie Inditex (właściciel m.in. Zary) oraz japońska firma Uniqlo.

Niektórzy eksperci wskazywali jednak, że szwedzka firma staje się trochę kolosem na glinianych nogach. Bo średnio sobie radzi z transformacją do ery e-commerce. A pandemia sprawiła, że ludzie coraz bardziej przestawiają się na e-zakupy. Efekt? We wrześniu 2020 przychody H&M były o 5 proc. niższe niż we wrześniu 2019.

Szwedzi jednak chcą nadrobić stracony czas i planują ekspansję w sektorze e-zakupów. Bez ofiar się jednak nie obędzie.

Firma zapowiedziała właśnie, że zamknie w przyszłym roku aż 250 swoich sklepów stacjonarnych – choć jeszcze nie wiadomo, które lokalizacje mają dokładnie pójść pod młotek.

H&M w internecie. Ale co to za ekspansja?

Tak jak Szwedzi nie mówią na razie o szczegółach cięć w tradycyjnym handlu, tak niewiele też wiadomo o planowanej ekspansji. Warto jednak pamiętać, że również w zeszłym roku zamknięto całkiem sporo sklepów z logo H&M – a dokładnie było ich 166, z czego 50 w Europie.

Może więc chodzi bardziej o oszczędności, a nie o realizację jakiś śmiałych projektów e-commerce’owych? Pewnie już wkrótce się dowiemy, czy H&M w internecie zaistnieje mocniej niż obecnie. Do tej pory firma starała się przyciągnąć millenialsów, ale raczej innymi sposobami – na przykład możliwością zapłacenia za zakupy po dwóch tygodniach.

Nie da się nie zauważyć jednak, że giganci „starego handlu” odzieżą, i nie tylko mowa tu o H&M, nie radzą sobie jakoś wybitnie z nową konkurencją. Choćby z branżowym Zalando, ale też z firmami e-commerce, na których można kupić wszystko, w tym ubrania – jak Amazon czy Aliexpress.

Może więc władzom H&M przydałyby się konsultacje w… Polsce? To oczywiście znacznie mniejsza skala, ale na przykład Grupie CCC e-commerce’owa transformacja wychodzi całkiem dobrze, za sprawą całkiem innowacyjnych projektów jak eObuwie czy eSize.me. Ciekawe tylko, czy Szwedzi będą chcieli skorzystać z polskich doświadczeń.