Jak wygląda postępowanie przed UOKiK? Jak może się bronić przedsiębiorca?

Biznes Zakupy Dołącz do dyskusji (6)
Jak wygląda postępowanie przed UOKiK? Jak może się bronić przedsiębiorca?

Każdy przedsiębiorca, właściciele sklepów internetowych także, muszą liczyć się z wszczęciem postępowania przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Bez wątpienia nie jest to dobra informacja, gdyż oznacza to kłopoty. Nie jest jednak tak, że prowadzący biznes jest bezbronny. Jak wygląda postępowanie przed UOKiK?

Co grozi sklepowi internetowemu ze strony UOKiK-u? Zgodnie z ustawą z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów każdy może zgłosić prezesowi UOKiK na piśmie zawiadomienie dotyczące podejrzenia stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Najczęściej jest to niezadowolony klient. Niekiedy takich praktyk chwyta się konkurencja. Ale takie zawiadomienie może także zgłosić zagraniczna organizacja uprawniona w państwach członkowskich Unii Europejskiej do złożenia wniosku o wszczęcie postępowania. Lista takich organizacji jest opublikowana w Dzienniku Urzędowym Wspólnot Europejskich. Musi ona wykazać, że cel jej działania uzasadnia zgłoszenie przez nią zawiadomienia dotyczącego naruszenia wynikającego z niezgodnych z prawem zaniechań lub działań podjętych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zagrażających zbiorowym interesom konsumentów w państwie członkowskim, w którym organizacja ta ma swoją siedzibę.

Jak wygląda postępowanie przed UOKiK?

Prezes UOKiK wydaje postanowienie o wszczęciu postępowania w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów i zawiadamia o tym strony. Jeżeli w toku postępowania zostanie uprawdopodobnione, że dalsze stosowanie zarzucanej praktyki może spowodować poważne i trudne do usunięcia zagrożenia dla zbiorowych interesów konsumentów, to prezes UOKiK przed zakończeniem postępowania w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów może – w drodze decyzji – zobowiązać przedsiębiorcę, któremu jest zarzucane stosowanie praktyki, do zaniechania określonych działań w celu zapobieżenia tym zagrożeniom. Wniesienie odwołania nie wstrzymuje wykonania tej decyzji. Prezes UOKiK określa czas jej obowiązywania. Ale nie może ona obowiązywać dłużej niż do czasu wydania decyzji kończącej postępowanie w sprawie. A tej może nadać w całości lub w części rygor natychmiastowej wykonalności, jeżeli wymaga tego ważny interes konsumentów.

Postępowanie w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów powinno być zakończone w terminie 4 miesięcy. Natomiast w sprawie szczególnie skomplikowanej decyzja powinna być wydana nie później niż w terminie 5 miesięcy od dnia wszczęcia postępowania. Przy czym to terminy instrukcyjne. Ich przekroczenie nie oznacza braku możliwości działania przez urzędników.

Przepisy określają, że nie wszczyna się postępowania w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów, jeżeli od końca roku, w którym zaprzestano ich stosowania, upłynęły 3 lata.

Istotne jest czy wszczęte postępowanie jest wyjaśniające w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Postępowanie wyjaśniające wszczyna się z urzędu w celu wstępnego zbadania zjawisk rynkowych, które mogą, ale nie muszą prowadzić do naruszenia ustawy. Bowiem postępowanie „w sprawie”, a nie „przeciwko”, nie jest skierowane przeciwko konkretnemu przedsiębiorcy. A jedynie ma na celu zbadanie mechanizmów działających na określonym rynku.

Postępowanie wyjaśniające powinno zakończyć się w ciągu 30 dni, a w sprawach szczególnie skomplikowanych w ciągu 60 dni od dnia wszczęcia. Podane terminy mają jednakże charakter instrukcyjny, tj. nie są bezwzględnie wiążące dla UOKiK. W uzasadnionych przypadkach (np. koniecznością oczekiwania na udzielenie informacji przez przedsiębiorców) czas trwania postępowania wyjaśniającego może ulec wydłużeniu.

Prezes UOKiK może zażądać udzielenia ustnych lub pisemnych wyjaśnień. Musi jednak doprecyzować, o jaki zakres informacji chodzijaki jest cel jego żądaniaw jakim terminie należy udzielić informacji. Powinien też pouczyć przedsiębiorcę o sankcjach, które mu grożą za udzielenie nieprawdziwych informacji lub w ogóle odmowę ich udostępnienia. Sankcjami takimi są kary pieniężne nakładane przez prezesa UOKiK w drodze decyzji administracyjnych. Także sami przedsiębiorcy dobrowolnie mogą udzielać pisemnych wyjaśnień dotyczących okoliczności sprawy. Skoro już wiemy jak wygląda postępowanie przed UOKiK, warto wiedzieć jeszcze jedną rzecz.

Od decyzji prezesa UOKiK można się odwołać

Zgodnie z art. 81 ustawy z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów od decyzji prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przysługuje odwołanie do Sądu Okręgowego w Warszawie – sądu ochrony konkurencji i konsumentów w terminie miesiąca od jej doręczenia. Odwołanie wnosi się za pośrednictwem UOKiK. Urząd może przeprowadzić dodatkowe czynności w celu wyjaśnienia zarzutów. Jeżeli odwołanie zostanie uznane za słuszne, UOKiK może uchylić albo zmienić decyzję w całości lub w części. Poinformuje o tym wówczas przedsiębiorcę i wyda nową decyzję. Od nowej decyzji przedsiębiorca również ma prawo się odwołać. W przypadku jeśli UOKiK odwołanie uzna za niesłuszne, to wówczas przekaże je do sądu ochrony konkurencji i konsumentów nie później niż w terminie 3 miesięcy od dnia wniesienia odwołania.

Następną instancją odwoławczą od wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest Sąd Apelacyjny w Warszawie.  A dalej nawet możliwe jest złożenie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.

Natomiast od postanowień prezesa UOKiK, które mogą również mieć wpływ na prowadzenie biznesu, zażalenie wnosi się w terminie tygodnia od dnia doręczenia postanowienia.

Czy warto odwoływać się od decyzji o wymierzeniu kary do sądu? Niestety pasuje tu jedynie znienawidzona przez wiele osób odpowiedź: to zależy.

Sądy bardzo często obniżają kary nakładane przez prezesa UOKiK. Jest ogrom wyroków, w których wskazywano, że organ (prezes UOKiK) był zbyt surowy lub nie wziął pod uwagę okoliczności łagodzących. Z drugiej strony, w przypadku niskiej kary odwołanie może być ryzykowne. Przegrana oznacza bowiem konieczność pokrycia kosztów sądowych, a te mogą niekiedy przekraczać wysokość nałożonej sankcji.