Pijani kierowcy w Polsce to poważny problem. Jednak za granicą wcale nie jest lepiej

Moto Dołącz do dyskusji
Pijani kierowcy w Polsce to poważny problem. Jednak za granicą wcale nie jest lepiej

Z raportu OECD wynika, że statystyczny mieszkaniec Polski w wieku 15 lat i więcej spożywa zawartość 2,4 butelki wina lub 4,5 litra piwa w ciągu tygodnia. Co najmniej 35 proc. Polaków raz w miesiącu spożywa alkohol w nadmiernych ilościach. To pociąga za sobą poważne konsekwencje, nie tylko zdrowotne. Część osób nadużywających alkoholu regularnie wsiada za kółko.

Jazda po alkoholu a wypadki

Chociaż większość Polaków twierdzi, że nie akceptuje prowadzenia samochodu po spożyciu alkoholu, rzeczywistość jest bardzo niepokojąca. W raporcie „Bezpieczni za kierownicą. AutoWatch Polska 2021” wskazano, że tylko co trzeci kierowca korzysta z alkomatu, aby sprawdzić, czy może wsiąść za kółko. Blisko połowa nie zdaje sobie sprawy z norm alkoholowych, które obowiązują kierowców w Polsce.

W 2021 roku doszło do niecałych 2,5 tys. wypadków drogowych z udziałem użytkowników dróg, którzy byli pod wpływem alkoholu. W 2020 roku takich wypadków było ponad 2,5 tys., a w 2019 ponad 2,7 tys. To i tak dużo mniej niż na przykład w 2014 roku (ponad 3,5 tys.), 2013 (ponad 4 tys.) czy 2012 (niespełna 4,5 tys.).

Za granicą po alkoholu jeżdżą częściej

Do blisko 40 proc. zdarzeń z udziałem pijanych kierowców dochodzi w weekendy, co wskazuje na ich poimprezowy charakter. Jednak problem może być znacznie poważniejszy niż za dużo alkoholu na sobotniej zabawie. Za kółko często wsiadają osoby, które nie tyle wypiły kilka piw na imprezie, co piją na co dzień, ponieważ są uzależnione od alkoholu. W Polsce nawet blisko 30 proc. kierowców może mieć problem z alkoholem. To bardzo niepokojące.

Na tę kwestię zwrócił uwagę m.in. Instytut Transportu Samochodowego, zaangażowany w projekt ESRA, w ramach którego ostatnio przeprowadzono badania na grupie 35 tys. kierowców z 32 krajów. W Polsce 6,8 proc. badanych przyznało się do prowadzenia pojazdu, będąc po alkoholu, w ciągu ostatniego miesiąca. I to, paradoksalnie, dobra wiadomość. Ponieważ wcale nie wypadamy pod tym względem najgorzej w Europie. Oczywiście, zakładając, że respondenci mówili prawdę.

W Europie te wskaźniki mocno się różnią – od 5 proc. (na Węgrzech) kierowców deklarujących, że zdarza im się prowadzić auto, będąc po alkoholu, aż do 34 proc. w Portugalii. Średnia dla Unii Europejskiej to ponad 20 proc. Kierowcy w wieku 18–24 lata częściej przyznają się do prowadzenia samochodu, będąc po alkoholu. Jednak to ci w wieku 25–39 lat są odpowiedzialni za najwięcej wypadków spowodowanych jazdą po pijaku.