Jerzy Zięba pozwał Allegro, bo wyświetlał się w reklamach Google. Twierdzi, że naruszono jego dobra osobiste

Codzienne Zakupy Dołącz do dyskusji (45)
Jerzy Zięba pozwał Allegro, bo wyświetlał się w reklamach Google. Twierdzi, że naruszono jego dobra osobiste

Jerzy Zięba pozwał Allegro, twierdząc, że zostały naruszone jego dobra osobiste. Chodzi o reklamy emitowane w wynikach wyszukiwania Google, gdzie pojawiają się dane publicysty. Odnośniki prowadzą do Allegro, z którego książki Zięby zostały usunięte – łamią regulamin, z czym ich autor się nie zgadza.

Jerzy Zięba pozwał Allegro

Jerzy Zięba jest magistrem inżynierem (AGH), popularyzatorem pseudonauki (za Wikipedią) i zwalczył COVID-19 w ciągu 9 godzin. Ponadto zawał potrafi wyleczyć w 5 minut poprzez smyranie szpikulcem rynienki podnosowej (wygooglujcie), a sam o sobie pisze na swojej stronie internetowej:

Charyzmatyczny znawca tematów medycznych zabiegający o włączenie metod stosowanych w medycynie komplementarnej do procedur medycyny tradycyjnej, promotor zdrowego trybu życia […]

Jerzy Zięba kwestionuje bezpieczeństwo technologii 5G, no i chętnie wskazuje na zagrożenia płynące ze szczepień. Mam odmienne poglądy na rzeczone kwestie, ale – no dobra.

Zięba napisał także dwie książki z serii „Ukryte terapie. Czego ci lekarz nie powie”. Sprzedawano je swego czasu m.in. na Allegro przez różnych sprzedawców. Allegro – mimo zgłoszeń użytkowników – najpierw odmawiało podjęcia działań, ale po jakimś czasie zaczęło usuwać aukcje z powodu naruszenia pkt 4.1 regulaminu platformy, który stanowi, że:

Sprzedający zobowiązują się do niewystawiania na Transakcji Towarów, którymi obrót narusza obowiązujące przepisy prawa lub uprawnienia osób trzecich (w szczególności prawa autorskie i inne prawa własności intelektualnej), jak również których wystawienie może być uznane za naruszające dobre obyczaje

Zięba w związku z tym faktem wydał stosowne oświadczenie, w którym stwierdził, że to błędna decyzja. Ponadto jest nielegalna i niezgodna nawet z Konstytucją RP.

Reklamy Google

Zarówno przed, jak i po dniu 17 marca 2020 r. (gdy książki znikęły z Allegro) według Zięby miało dochodzić do naruszenia jego dóbr osobistych poprzez

wykorzystanie danych, reputacji i popularności publicysty do reklamowania allegro.pl bez jego zgody

Zięba wskazuje, że nie jest twarzą serwisu Allegro. Dodał, że nie zawierał żadnej umowy o promocję. Skoro tak, to wyświetlanie jego imienia i nazwiska w wynikach wyszukiwania Google jest bezprawne i bezpodstawne. Wprowadza to ponadto konsumentów w błąd.

Mimo wezwań Allegro nie zareagowało i nie usunęło reklam. Jak wskazuje sam Jerzy Zięba:

W tej sprawie nie pomagają prośby, pisma, wezwania, e-maile kierowane nawet do rzecznika i zespołu prasowego. Wszystkie wysłane w tej sprawie wiadomości i dokumenty nie doczekały się nawet odpowiedzi. Reklamy jak były tak są, a to wszystko bez mojej zgody, bez jakichkolwiek ustaleń i bez umowy

Jerzy Zięba złożył 21.12.2020 r. pozew do Sądu Okręgowego w Poznaniu w związku z ochroną jego dóbr osobistych. Zażądał przeprosin od Allegro sp. z o.o.. Chce także zadośćuczynienia w kwocie 20 000 zł i zasądzenia kwoty w wysokości 100 000 zł na cel społeczny (swoją fundację „Polacy dla Polaków” wspierającą chore dzieci). Zięba domaga się ponadto – rzecz jasna – zwrotu kosztów sądowych.

Sprawa jest niewątpliwie precedensowa, a jej rozstrzygnięcie może być ciekawe. Niestety – mimo starań – nie udało mi się sprowokować Google’a do wyświetlenia reklamy Allegro powiązanej z Jerzym Ziębą. Niemniej w żadnym wypadku nie deprecjonuję zasadności roszczenia mimo niewątpliwie barwnego stanu faktycznego.