Od nowego roku czeka nas… więcej fotoradarów. Dołączą do nich także rejestratory nielegalnego przejazdu przez tory

Gorące tematy Moto Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (74)
Od nowego roku czeka nas… więcej fotoradarów. Dołączą do nich także rejestratory nielegalnego przejazdu przez tory

Jak przypomina serwis WRC.net.pl, czekają nas nowe fotoradary w 2020 roku. Trudno nie zauważyć, że w przeszłości była to istna maszynka do robienia samorządowych pieniędzy. Warto dodać, że to nie koniec tego typu zmian, które odczują kierowcy. Na drogach pojawi się jeszcze inny „strażnik”.

Nowe fotoradary w 2020 roku

Jak zauważa źródłowy serwis, na ostatnich obradach Sejmu wielokrotnie pojawiał się problem fotoradarów. Problem w takim wydaniu, że – według posłów – jest ich zdecydowanie za mało. Rządzący zamierzają jak najszybciej zmienić obecny stan rzeczy, znacznie zwiększając liczebność owych urządzeń.

Jedna z posłanek przytoczyła statystykę, według której na 100 000 mieszkańców przypada tylko jeden fotoradar. W Wielkiej Brytanii urządzeń jest aż ośmiokrotnie więcej, co ma stanowić dla rodzimych władz pewną dyrektywę. Źródłowy serwis, powołując się na „Autokult”, wskazuje na jeden, bardzo istotny problem, związany z fotoradarami.

Na dzień dzisiejszy po prostu brakuje pracowników do obsługi urządzeń. W praktyce wiele mandatów nie przychodzi, a samo podejście do prowadzenia wykroczeniowych postępowań jest wśród organów ambiwalentne. Nawet w momencie, gdy wykroczenie zostanie ujawnione, to bardzo często mandatu można uniknąć, stosując najróżniejsze „cwaniackie” metody.

Czy fotoradary mają sens?

Władze w dalszym ciągu nie widzą, że w fotoradarach nie chodzi o ilość ich samych, czy pieniędzy, jakie przynoszą, a o podnoszenie poziomu bezpieczeństwa. Urządzenia znajdują się bardzo często w miejscach, w których przekraczana jest prędkość, jednak bez istotnego zagrożenia dla bezpieczeństwa.

Chociaż należy wskazać, o czym wspomniałem wyżej, że niezależnie od tego, czy fotoradar stoi w miejscu, w którym de facto powinien, czy też stanowi maszynkę do robienia pieniędzy, to… i tak nie spełnia swojej funkcji. Pieniądze z mandatów, które mogły być wyegzekwowane, a nie zostały, szacuje się na setki milionów złotych.

Jak dodaje źródłowy serwis, do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym wpłynęło już ponad 2500 wniosków, niezbędnych do zamontowania kolejnych fotoradarów. Oznacza to, że kierunek dyskusji sejmowych ma odzwierciedlenie w rzeczywistości i… fotoradarów będzie więcej.

Inne metody „walki z piractwem drogowym”

WRC.net.pl wskazuje ponadto, że na drogach pojawi się więcej rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle. Jest ich obecnie niewiele (bo około 30), a lokalizacja urządzeń jest powszechnie znana. Liczba rejestratorów ma się zwiększyć, a do rejestratorów nielegalnego przejazdu przez skrzyżowania dołączą rejestratory przejazdu przez przejazdy kolejowe.

To drugie rozwiązanie może okazać się wyjątkowo zdradzieckie. Wypadków kolejowych jest mnóstwo, zazwyczaj kończą się one tragicznie, a i sama wiedza kierowców o obowiązujących przepisach jest dramatycznie niska, chociaż w pewnym wypadku mogą one wydawać się nierozsądne.

Trzeba bowiem przypomnieć, że zgodnie z przepisami, przejechać przez przejazd kolejowy z zaporami można dopiero wtedy, gdy sygnał świetlny przestanie być nadawany, a nie wtedy, gdy zapory podniesione zostaną na tyle, że pojazd zmieści się pod nimi. Rejestrator wykryje każde takie zachowanie.