Podwyżka stóp procentowych w marcu może być jednak wyższa, niż zapowiadano. Zdania analityków są podzielone

Finanse Dołącz do dyskusji (2)
Podwyżka stóp procentowych w marcu może być jednak wyższa, niż zapowiadano. Zdania analityków są podzielone

Już jutro odbędzie się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, na którym zapadnie decyzja, czy – a raczej o ile – zostaną podwyższone stopy procentowe. Jeszcze kilka dni temu analitycy byli niemal zgodni, że wojna w Ukrainie nie spowoduje znaczącego przyspieszenia tempa podwyżek. Dziś te głosy są już podzielone. Ile może wynieść podwyżka stóp procentowych w marcu?

Podwyżka stóp procentowych w marcu: analizy zakładają od 50 pb do nawet 100 pb

Jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę podwyżka stóp procentowych w marcu wydawała się niemal pewna. Po wybuchu wojny wiele osób zaczęło się obawiać, że wzrosty mogą być wyższe, niż pierwotnie zakładano. Analitycy z Credit Agricole i mBanku prognozowali jednak, że wzrosty nie powinny być znaczące. Jak argumentowali ekonomiści Credit Agricole, spowolnienie wzrostu popytu w związku z sytuacją w Ukrainie miałby być ekwiwalentem znaczących podwyżek stóp procentowych. Ekonomiści mBanku prognozowali z kolei, że stopy procentowe w marcu wzrosną prawdopodobnie o 50 pb.

W podobnym tonie wypowiedzieli się również w piątek ekonomiści Santander BP. Ich zdaniem prawdopodobna jest podwyżka stóp procentowych w marcu o 50 pb. Zaznaczają jednak, że RPP może ostatecznie podjąć inną decyzję – zwłaszcza, że Rada otrzyma teraz nową projekcję, być może uwzględniającą już wpływ wojny.

Ekonomiści PKO BP również uważają, że nie ma potrzeby większych podwyżek stóp, niż te wcześniej planowane. Jak zaznaczają, mimo słabości złotego nie widać na razie masowego odpływu kapitału.

Zaczynają się jednak pojawiać również prognozy zwiastujące większe podwyżki. Ekonomiści Banku Pekao uważają, że podwyżka może sięgnąć nawet 100 pb. Wszystko ze względu na słabnący kurs złotego.

Do grona pesymistów należy również Konfederacja Lewiatan. Jak twierdzi ekspert ekonomiczny organizacji, Mariusz Zielonka, RPP może zdecydować się „nie zawieźć rynku”, skoro pojawiają się już prognozy o podwyżkach wyższych niż 50 pb. Jego zdaniem niewielka podwyżka stóp – w obliczu tych prognoz – może spowodować dalszą wyprzedaż polskiej waluty. W związku z tym ekonomista prognozuje, że stopy procentowe przekroczą próg 3,5 proc. (obecnie, po podwyżce w lutym, główna stopa referencyjna utrzymuje się na poziomie 2,75 proc.).

Główna stopa referencyjna już wkrótce na poziomie przekraczającym 4 proc.

Niestety – niezależnie od tego, jaką decyzję podejmie jutro RPP, niemal pewne jest, że w perspektywie kilku najbliższych miesięcy główna stopa referencyjna przekroczy poziom 4 proc. Jeszcze niedawno ekonomiści prognozowali, że w takiej sytuacji część polskich kredytobiorców może mieć problem z terminową spłatą zobowiązań.