ecommerce

Opakowania wielorazowe to przyszłość. Także dlatego, że za temat na poważnie bierze się Unia Europejska

Rafał Chabasiński
22.09.2023
Opakowania wielorazowe to przyszłość. Także dlatego, że za temat na poważnie bierze się Unia Europejska

Przyszłość opakowań wielorazowych w ecommerce maluje się w jasnych barwach. Tym razem nie chodzi mi nawet o świadomość ekologiczną konsumentów i korzyści płynące z tego rozwiązania. Mam na myśli prace nad unijną dyrektywą o opakowaniach i odpadach opakowaniowych, tzw. dyrektywę PPWD. Można się spodziewać, że Bruksela po prostu wymusi bardziej ekologiczne rozwiązania.

Unia Europejska chce, aby handel online generował mniej śmieci

Pamiętacie czasy, kiedy opakowania w ecommerce składały się nie tylko z kartonu, ale także z ogromnej ilości plastikowej folii oraz wszechobecnej taśmy klejącej? Branża przeszła w ostatnich latach ogromną drogę w kwestii wykorzystywanych opakowań. Po części wymusiły to względy czysto praktyczne oraz rosnące zainteresowanie konsumentów rozwiązaniami możliwie przyjaznymi dla środowiska. Nie bez znaczenia jest także pewna presja ze strony legislatorów. Dotyczy to także organów Unii Europejskiej.

Szczególnemu zainteresowaniu opakowaniami stosowanymi przez sektor ecommerce nie powinien nikogo dziwić. Nawet w mniejszej skali dość wyraźnie widać pewne problemy, które prędzej czy później trzeba będzie rozwiązać w sposób systemowy. Przede wszystkim chodzi o ogromne ilości odpadów generowanych przez handel online. Naprawdę lepiej by było, aby różnego typu opakowania nie lądowały po wykorzystaniu na śmietniku albo – co gorsza – w lesie.

Kolejną istotną kwestią są puste przestrzenie w opakowaniach. Stosowanie zbyt dużych względem rozmiaru danego produktu oznacza dla przedsiębiorców stratę czasu, pieniędzy i miejsca w ciężarówce. To ostatnie przekłada się na konieczność zrobienia większej liczby kursów, co zaś prowadzi do większego zużycia paliwa oraz zwiększenia emisji gazów cieplarnianych i innych zanieczyszczeń.

Nic więc dziwnego, że te dwa problemy ma rozwiązać przygotowywany obecnie projekt nowej unijnej dyrektywy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych. Akt ten jest znany także jako dyrektywa PPWD. Z punktu widzenia branży ecomemrce najważniejsze wydają się dwa kluczowe założenia projektu. Pierwszym jest przyszłość opakowań wielorazowych w Unii Europejskiej. Można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że jest ona świetlana.

Bruksela chce, aby do 2030 r. 20 proc. wszystkich opakować wykorzystywanych w ecommerce nadawało się do ponownego wykorzystania. Trzeba przyznać, że to niewygórowany poziom, jak na nieco ponad 6 lat licząc od teraz i zapewne w okolicach 5 lat od spodziewanego momentu przyjęcia dyrektywy. Ciekawie zrobi się w 2040 r. Wówczas wykorzystanie opakowań wielorazowych w handlu online ma sięgnąć aż 80 proc.

Na przyszłość opakowań wielorazowych już teraz patrzę z wyraźnym optymizmem

Dlaczego właściwie stwierdziłem, że 20 proc. opakowań wielorazowych w 2030 r. to niewygórowany poziom? Przede wszystkim dlatego, że ten typ opakowań zdążył się już stopniowo upowszechnić przynajmniej w polskim handlu internetowym. Mamy na rynku rozwiązania w rodzaju EkoBox InPostu, które to konsumenci polubili aż za bardzo. To znaczy: woleli je sobie zachować na później, niż ponownie je wykorzystywać przy zwrocie towaru. Mamy także prostsze rodzaje opakowań wielorazowych. Przykładem mogą być między innymi papieropaki.

Warto także wspomnieć, że praktycznie każde solidniejsze kartonowe pudło może być wykorzystane ponownie. Przynajmniej do momentu, w którym nie zaczyna się rozlatywać w rękach. Sklepy internetowe coraz częściej aktywnie proponują swoim klientom takie właśnie opakowania. Niekiedy możemy bezpośrednio zamówić towar zapakowany w biodegradowalny karton. Wydaje się więc, że ecommerce w Polsce już teraz jest dobrze przygotowane do wdrożenia tej części dyrektywy PPWD. Osiągnięcie 20 proc. powinno być czymś wręcz trywialnym.

Przyszłość opakowań wielorazowych to jednak nie wszystko. Projekt dyrektywy zakłada również wprowadzenie limitów dotyczących wielkości opakowań. Ściślej mówiąc: pusta przestrzeń będzie mogła w nich wynosić zaledwie 40 proc. Komisja Europejska planuje także wprowadzenie zakazów obejmujących te opakowania, które mają sztucznie zwiększoną objętość, na przykład poprzez podwójne dna i ścianki.

W tym przypadku problem będą mieli przede wszystkim producenci. Zwłaszcza ci, którzy mają paskudny nawyk zmniejszania zawartości produktu w opakowaniu w ramach tzw. downsizingu. Sklepy internetowe będą musiały po prostu ściślej pilnować właściwych relacji pomiędzy rozmiarami produktu i opakowania. Biorąc jednak pod uwagę, że walka z tzw. „air-commerce” i tak wpisuje się w założenia nowoczesnej logistyki, można się spodziewać, że i z tym branża sobie świetnie poradzi.