Tajemnica spowiedzi nie powinna obejmować czynów popełnionych przez pedofili

Gorące tematy Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (165)
Tajemnica spowiedzi nie powinna obejmować czynów popełnionych przez pedofili

Jedna z australijskich komisji zajmująca się problemem seksualnego wykorzystywania dzieci, zaprezentowała raport, w którym sugeruje, że księża, niezależnie od okoliczności, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa, powinni przekazać otrzymane informacje odpowiednim instytucjom. 

Pomysł jakkolwiek szlachetny jest również chybiony pod względem praktycznym. Na swojej drodze napotkać musi opór Kościoła. Tajemnica spowiedzi jest bowiem obowiązkiem spowiednika. Jej złamanie, jak wnika z przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego, skutkuje ekskomuniką, z której zwolnić może jedynie Stolica Apostolska. Jak mówi katechizm, sakrament pokuty to „to sakrament, w którym Pan Jezus przez usta kapłana odpuszcza nam grzechy po Chrzcie popełnione”. Nie wdając się więc w rozważania teologiczne i upraszczając odpowiednio sprawę, istotą spowiedzi jest wyznanie grzechów i liczenie na wybaczenie. Istotą tajemnicy spowiedzi i zadaniem kapłana jest za to zachowanie dla siebie tych grzechów, niezależnie od wagi przewinień.

Historia nie zna wyjątków od zasady tajemnicy spowiedzi. Jest ona szanowana przez prawo większości krajów. Polskie prawo również uwzględnia te zasady, a art. 178 kodeksu postępowania karnego wyłącza możliwość przesłuchiwania duchownych co do faktów, o których dowiedzieli się podczas spowiedzi. Nawet jeżeli ksiądz jest świadomy, że jakiś wierny dopuścił się makabrycznych czynów, nie może wskazać, kto i co zrobił.

W Australii proponuje się, aby każdy, bez wyjątków, kto posiada wiedzę o seksualnym wykorzystywaniu dzieci, lub kto podejrzewa, albo podejrzewać powinien, że popełniono przestępstwo, a kto nie ujawni tego faktu, został oskarżony i odpowiednio ukarany.

Tajemnica spowiedzi czy dobro dziecka

Jak można się domyślić, spośród 85 różnych rekomendacji poczynionych przez komisję, ta była najbardziej kontrowersyjna. Wiedząc jednak, że zdarzały się przypadki, kiedy osoby dopuszczające się nadużyć wobec dzieci, kierowane potrzebą ujawnienia swoich czynów, ale jednak niechętne oddać się w ręce policji, przystępowały do spowiedzi, komisja postanowiła zaproponować tak restrykcyjne rozwiązanie. Kolejnym argumentem „za” był fakt, że spowiedź nie zawsze oznaczała koniec wykorzystywania dzieci. Bardzo często pedofile przystępowali do sakramentu pokuty, a później znowu gwałcili czy molestowali dzieci, co potem znowu wyznawali kapłanowi.

Jak mówią przedstawiciele komisji:

„Stwierdziliśmy, że ważniejsze jest dobro i ochrona dzieci. Nie powinno być żadnych wyjątków od wymogu informowania odpowiednich władz o tego typu przestępstwach”.

Z drugiej strony, arcybiskup Denis Hart przekonuje, że obowiązywać powinny dotychczasowe zasady:

„Spowiedź jest spotkaniem z Bogiem, dokonywanym przez postać księdza. Jest fundamentalną zasadą Kościoła i jako taka powinna być respektowana przez prawo. Poza tym wszystkie inne przypadki wykorzystywania seksualnego dzieci powinny być zgłaszane”.

Jak wynika z badań Komisji, między 1950 a 2010 rokiem 7% australijskich katolickich księży dopuszczało się seksualnego wykorzystywania nieletnich, jednak ciężko jedynie z tego wywodzić niechęć Kościoła do poddania się proponowanym przez komisję regulacjom.

Z punktu widzenia osób niewierzących tajemnica spowiedzi być może powinna być uchylana w niektórych przypadkach, jako że istnieją rzeczy ważne i ważniejsze, a dobro dzieci zdecydowanie zalicza się do tych drugich. Jednak z punktu widzenia osób wierzących, złamanie tej zasady byłoby prawdopodobnie nie do wyobrażenia, jako że burzyłoby fundamentalne zasady funkcjonowania Kościoła.