Wrzućmy zapłatę mandatu do mObywatela, bo w bankowości internetowej jest przekombinowana

Państwo Podatki Technologie Dołącz do dyskusji
Wrzućmy zapłatę mandatu do mObywatela, bo w bankowości internetowej jest przekombinowana

Nie jest żadną tajemnicą, że nie jestem fanem opłacania danin publicznoprawnych za pomocą bankowości internetowej. Nie jest to jej wina. Po prostu instytucje publiczne wciąż starają się być wyjątkowymi płatkami śniegu, do których sposób dokonywania tradycyjnych przelewów nie ma zastosowania. Dobrym przykładem jest tutaj zapłacenie mandatu, które musimy dosłownie traktować niczym zapłatę podatku. Nie możemy po prostu wrzucić jakiejś bramki płatniczej do mObywatela?

Przelewy do Urzędu Skarbowego wciąż wyglądają, jakby pochodziły z poprzedniej epoki

Teoretycznie każdemu z nas może się przytrafić jakiś mandat do zapłacenia. Problem ten najczęściej dotyczy kierowców. Piesi mogą jednak przekroczyć jezdnię w niedozwolonym miejscu, rowerzyści w niedozwolony sposób. W grę wchodzą także różnego rodzaju kary o charakterze porządkowym. Mandat możemy dostać za różnego rodzaju nieobyczajne wybryki, na przykład hałasowanie po nocy. Można także wspomnieć o karach za konsumpcję alkoholu w niewłaściwym miejscu. Niezależnie od tego, czy nałożona na nas kara jest zasłużona, musimy ją jakoś zapłacić. Proces ten mógłby być prostszy.

Na pierwszy rzut oka zapłacenie mandatu wcale nie jest takie trudne. Odpuśćmy sobie opłacanie go na poczcie. Żyjemy w końcu w XXI wieku. Najwygodniejszą spośród dostępnych metod jest forma bezgotówkowa. Dobra wiadomość jest taka, że jak najbardziej możemy skorzystać z bankowości elektronicznej. Zła jest taka, że stosujemy w tym przypadku ten sam schemat postępowania, jaki dotyczy zobowiązań podatkowych.

Najpierw w polu symbol formularza lub płatności wpisujemy albo wybieramy z listy słowo MANDATY. Następnym krokiem będzie wpisanie w polu „identyfikator zobowiązania” serii i numer naszego mandatu karnego. Będziemy też musieli wybrać właściwy urząd skarbowy. Nie, nie będzie to ten właściwy dla naszego miejsca zamieszkania. Interesuje nas Pierwszy Urząd Skarbowy w Opolu. Naszym typem identyfikatora jest numer PESEL, który też powinniśmy podać. Pole „okres rozliczenia” nas tym razem nie interesuje.

Przyznaję, że nie jest to wyzwanie przekraczające możliwości przeciętnego obywatela. Jest tym łatwiej, że możemy skorzystać z instrukcji znalezionych na stronach internetowych właściwych instytucji. Problem w tym, że normalne przelewy w obrocie gospodarczym robimy szybciej i łatwiej. O wiele lepiej byłoby, gdybyśmy mogli skorzystać z jakiejś formy płatności online, która sama generowałaby nam dane właściwe dla naszego mandatu. My jedynie zatwierdzalibyśmy przelew dokładnie w taki sam sposób jak w przypadku typowych zakupów przez internet.

Zapłacenie mandatu w mObywatelu może i jest niemożliwe, ale z pomocą przychodzi nam e-Urząd Skarbowy

Należałoby sobie zadać pytanie: dlaczego zapłacenie mandatu za pomocą przelewu internetowego musi być takie skomplikowane? Chodzi o dużo szerszy zakres spraw załatwianych przez organy podatkowe. Sklep internetowy zajmuje się zwykle jednym ich rodzajem: zapłatą za określony towar od klienta. Skarbówka z kolei obsługuje całe mnóstwo różnych osobnych danin od wielu najróżniejszych podmiotów. Tym samym szczególne znaczenie ma poprawna identyfikacja tego konkretnego zobowiązania, za które akurat płacimy. Sprawy nie ułatwia rozbicie całej administracji na różne organy z własnymi rachunkami bankowymi.

W idealnym świecie stosowną bramę płatniczą znaleźlibyśmy w mObywatelu. Nie jest to wcale jakiś przejaw mojego życzeniowego myślenia, bo przecież aplikacja w wersji 2.0 zawiera usługę Mandaty. Dzięki niej możemy sprawdzić kilka potencjalnie użytecznych informacji. Możemy sprawdzić listę nałożonych na nas kar, sprawdzić ich szczegóły oraz ich aktualny status. Mandaty podzielone są na opłacone oraz te wciąż oczekujące na płatność. Znajdziemy nawet informacje o tym, w jaki sposób mamy zapłacić. Jedyny element, którego tu brakuje, to właśnie opcja opłacenia poszczególnych należności.

Warto także wspomnieć, że Ministerstwo Finansów dostrzegło już problem. Rozwiązało go za pomocą własnej aplikacji e-Urząd Skarbowy. W jej przypadku już jak najbardziej mamy dostęp do szybkich płatności online. Możemy zapłacić podatek chociażby BLIK-iem, możemy więc zrobić to samo z mandatem karnym. Od 20 marca możemy nawet skorzystać z naszej karty płatniczej. Teoretycznie taka opcja w e-Urzędzie Skarbowym stanowi więc adekwatne rozwiązanie.

Nie byłbym sobą, gdybym nie zauważył, że mObywatel i e-Urząd Skarbowy nieco się dublują. Można by przypuszczać, że ta pierwsza jest szerzej znana i popularniejsza. Aplikacja mobilna Ministerstwa Finansów została w końcu udostępniona użytkownikom smartfonów zaledwie w styczniu tego roku. Wersja przeglądarkowa e-Urzędu Skarbowego cieszy się zresztą niezwykłym zainteresowaniem ze strony Polaków zwłaszcza wtedy, gdy przychodzi do rozliczania podatku dochodowego przez internet. Być może więc to tylko moje skrzywienie i rozbicie zbliżonych usług na dwie obywatelskie „superaplikacje” nie jest niczym złym.