Seansik.tv i tnttorrent.info (ale nie weeb.tv) kolejnymi ofiarami policji?

Gorące tematy Technologie Dołącz do dyskusji (35)
Seansik.tv i tnttorrent.info (ale nie weeb.tv) kolejnymi ofiarami policji?

Zaledwie dwa tygodnie temu w wyniku spektakularnej akcji olsztyńskiej policji zamknięto administratorów takich serwisów jak scs.pl, iitv.info czy ekino.tv. Internauci podejrzewają, że kolejne serwisy – w tym seansik.tv i tnttorrent.info (a być może także torrent.pl) – poszły w ich ślady. 

Jakub Kralka zajmujący się w naszej redakcji problematyką prawa własności intelektualnej, prognozował wtedy, że tworzenie następców tych witryn będzie się wiązało z wyjątkową odwagą lub wyjątkową głupotą ich twórców. W międzyczasie jednak z problemem musiały zmierzyć się strony istniejące już wcześniej. Wśród stron, które rozpowszechniały filmy i seriale za pośrednictwem flashowych odtwarzaczy prym zaczęły wieść między innymi seansik.tv i weeb.tv. W ciągu kilku dni twórcy musieli zmierzyć się ze zdecydowanie większym ruchem, niż miało to miejsce do tej pory.

W związku z tym nie wytrzymały serwery – takie jest stanowisko administratorów weeb.tv, którzy na Facebooku przepraszają za niedogodności i dbają o dobrą opinię swoich widzów, jak gdyby tworzyli legalnie działającą firmę, bardziej notowaną na warszawskiej giełdzie, niż opierającą swój model biznesowy na naruszaniu cudzej własności intelektualnej.

Zniknięcie serwisu seansik.tv i tnttorrent.info jest jednak przez internautów utożsamiane z tą akcją wrocławskiej policji. Jak czytamy na stronie policja.pl:

W trakcie tych czynności funkcjonariusze zabezpieczyli wiele sprzętu informatycznego służącego do przestępczego procederu: 14 komputerów, 13 dysków zewnętrznych, 40 kart bankomatowych prepaid, serwerownie, kilka telefonów komórkowych, płyty DVD, karty SIM oraz pendrivy.

Łączna wartość zabezpieczonego mienia wynosi nie mniej niż 45 tysięcy złotych. Straty jakie mogli spowodować zatrzymani to kwota nie mniejsza niż 5 milionów złotych.

Postawione zarzuty opierają się na art. 116 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, która przewiduje odpowiedzialność karną  w postaci pozbawienia wolności nawet do lat 5 (choć strona policji podała maksymalny wymiar kary na pułapie 3 lat, więc być może działania administratorów nie zostały uznane za „stałe źródło dochodu albo działalność przestępną”).

Niewątpliwie jednak skoordynowane działania policjantów w całym kraju, stawiają pod dużym znakiem zapytania los kolejnych stron z filmami/serialami oraz wyszukiwarek torrentów. Grono tych pierwszych zaczyna się w ostatnim czasie drastycznie kurczyć, a do ich twórców został wysłany czytelny sygnał, że już teraz mają kłopoty.

Jeżeli macie problem z prawem autorskim, jesteście twórcą, którego prawa zostały naruszone lub też ktoś zarzuca Wam naruszanie prawa, zapraszamy do kontaktu z zespołem prawników Bezprawnik.pl pod adresem kontakt@bezprawnik.pl – możecie tam otrzymać szybką, sprawną i niedrogą pomoc prawną.

Artykuł kończymy jednak pozytywnym akcentem. Serwis Spider’s Web informuje bowiem, że w usłudze Netflix powoli zaczynają pojawiać się polskie napisy. Być może zatem widzowie znad Wisły już niedługo przestaną być kulturalnie wykluczani z dostępu do coraz popularniejszych we współczesnym świecie seriali, a różnej maści piraci serialowi piraci upadną w wyniku pojawienia się legalnej konkurencji.

Fot. tytułowa: shutterstock.com