Wbrew pozorom liczba kobiet na rynku pracy nie zmniejszyła się tak bardzo, jak można byłoby wnioskować po lansowanej przez niektóre media zależnością „500+ to znacznie mniej pracujących matek”. Jeśli sięgniemy do najnowszego raportowi GUS, to warto jednak pamiętać, że badanie nie obejmuje roku 2018.
Liczba pracujących kobiet zmniejszyła się, ale nie tak bardzo jak straszono
W związku z „500+” liczni ekonomiści straszyli, że liczba kobiet na rynku pracy drastycznie spadnie. Argumentów było co najmniej kilka. Po pierwsze – bo skoro jest 500+, to wiele kobiet zarabiających najniższą krajową będzie wolało zostać w domu z dziećmi. Dzięki temu miały zaoszczędzić na żłobkach i przedszkolach, a w dodatku móc spędzać więcej czasu z dziećmi. To miał być wariant mocno opłacalny w przypadku rodzin z trójką lub więcej potomstwa (w przypadku dodatku tylko na drugie dziecko różnica między świadczeniem a wypłatą jest jednak wyższa). Po drugie – część matek miała rezygnować z pracy po to, by rodzina mogła spełniać warunki dotyczące nieprzekraczania odpowiedniego progu dochodowego na osobę.
Ciekawe dane znajdują się w najnowszym raporcie GUS „Kobiety i mężczyźni na rynku pracy 2018”. Jak się okazuje, liczba kobiet w wieku produkcyjnym faktycznie się zmniejszyła. Liczba nawet może robić wrażenie (blisko 79 tys. kobiet odeszło z rynku pracy). Jeśli jednak spojrzymy na dane procentowe…zobaczymy, że spadek jest naprawdę niewielki. O określonej tendencji będzie można mówić jednak najwcześniej za dwa lata, czyli w momencie, kiedy GUS opublikuje kolejny raport.
W 2015 r. pracowało 44,1% kobiet w wieku produkcyjnym (jest to % ogółu pracujących w wieku produkcyjnym) . Dokładnie tyle samo, co w roku 2013, czyli na długo przed wprowadzeniem 500+). W roku 2017 – 43,7%. Spadek o 0,4 punktu procentowego. Czyli niewiele. A to oznacza, że 500+ ma niewielkie przełożenie nie tylko na wzrost demograficzny, ale także na liczbę zatrudnionych kobiet.
Czego jeszcze możemy dowiedzieć się z raportu?
Można odnieść wrażenie, że GUS stara się przedstawić niektóre dane w nieco korzystniejszym świetle, niż wynikałoby to ze zgromadzonych danych. Na przykład w raporcie stwierdzono, że między rokiem 2011 a 2017 wzrosła liczba zatrudnionych niepełnosprawnych kobiet. I faktycznie, analizując ten okres wskaźnik zatrudnienia wzrasta (niewiele, ale jednak). Tylko co jeżeli porównamy rok 2017 z rokiem 2015? W ciągu tych dwóch lat wskaźnik zatrudnienia niepełnosprawnych kobiet spadł – i to dość wyraźnie (mniej więcej z 16 do 13%; to dość wyraźny spadek jeżeli prześledzimy wcześniejszą tendencję).
Ponadto kobiety częściej znajdują zatrudnienie w sektorze publicznym niż mężczyźni (blisko 1/3 kobiet, a tylko mniej więcej co szósty mężczyzna), ok. 88% osób pracujących na stanowiskach robotników przemysłowych i rzemieślników to mężczyźni, a wśród pracowników usług i sprzedawców przeważają kobiety (ok. 66% zatrudnionych osób). Co ciekawe, więcej kobiet niż mężczyzn pracuje 40 i więcej godzin tygodniowo (o 8,4 p. proc.).