Zmiany w umowach o pracę na czas określony? Do senackiej komisji trafił projekt, zgodnie z którym pracodawcy będą musieli podawać przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę, jeżeli została ona zawarta na okres dłuższy niż 6 miesięcy. Wbrew pozorom proponowana zmiana może jednak nie być korzystna dla pracowników.
Zmiany w umowach o pracę na czas określony
Czego dotyczyłyby proponowane zmiany? Pracodawcy, którzy chcieliby wypowiedzieć umowę o pracę zawartą na czas określony dłuższy niż 6 miesięcy, musieliby najpierw podać przyczynę. Obecnie Kodeks pracy jasno wskazuje sytuacje, w których pracodawca musi podać przyczyny swojej decyzji. Powinien zrobić to wtedy, gdy rozwiązuje umowę bez wypowiedzenia, a także w momencie, gdy chce wypowiedzieć umowę zawartą na czas nieokreślony. Do tej pory nie dotyczyło to jednak umów na czas określony.
Pracodawcy RP ostrzegają, że zmiany mogą nie być korzystne dla pracowników
Teoretycznie zmiana wydaje się raczej korzystna dla pracowników. Zobowiązanie pracodawcy do podania przyczyn wypowiedzenia umowy na czas określony mogłoby zwiększyć ochronę pracowników. Przede wszystkim jednak – zapewnić im pewien feedback od pracodawcy. Problem polega jednak na tym, że takie działanie może być odbierane przez pracodawców jako niepotrzebna ingerencja. Zdaniem Pracodawców RP zmiana podważy ustawowy cel rozróżnienia rodzajów umowy o pracę, a ponadto ograniczy elastyczność terminowego zatrudnienia pracowniczego. Można się obawiać, że jeżeli zmiany w umowach wejdą w życie, to pracodawcy mniej chętnie będą zawierali umowy na czas określony powyżej 6 miesięcy. Może np. przybyć firm, które będą wolały podpisać z pracownikiem umowę na kwartał. A to, jak łatwo się domyślić, nie będzie korzystne także i dla samych pracowników.
Inna, jeszcze gorsza możliwość jest taka, że pracodawcy będą woleli proponować zatrudnienie w oparciu o umowę cywilnoprawną. To z kolei zmniejszy zakres ochrony pracowników zamiast – w myśl proponowanych zmian – zwiększyć ją. Na razie nie wiadomo jednak, na ile wejście projektu w życie jest realne. Można jednak łatwo przewidzieć dalszy opór pracodawców.