Dla programu „Pierwszy biznes – pierwsze wsparcie” właśnie została przyznana nowa pula środków. W jego ramach osoby, które będą chciały uzyskać pieniądze na rozpoczęcie działalności gospodarczej będą mogły pozyskać blisko 100 tys. zł. Przedsiębiorcy muszą jednak pamiętać o jednym – nie jest to forma bezzwrotnego dofinansowania.
Prawie 100 tys. zł dla zakładających firmę czy tworzących nowe miejsca pracy
Program „Pierwszy biznes – pierwsze wsparcie” jest kierowany do studentów, absolwentów, bezrobotnych i opiekunów osób niepełnosprawnych. Skorzystać będą mogły również żłobki, kluby dziecięce i podmioty, które świadczą usługi rehabilitacyjne dla niepełnosprawnych dzieci.
Na co można pozyskać pieniądze? Przede wszystkim na założenie firmy, utworzenie i wyposażenie miejsc pracy. Uczestnicy programu zyskają również możliwość skorzystania z bezpłatnych usług w zakresie szkoleń i doradztwa.
Jaką kwotę można uzyskać? Program „Pierwszy biznes – pierwsze wsparcie” umożliwia pozyskanie blisko 99 tys. zł (przynajmniej, jeśli chodzi o założenie działalności – w przypadku tworzenia miejsc pracy jest to niższa kwota). Jest tylko jeden haczyk i przedsiębiorcy muszą zdawać sobie z niego sprawę.
Program „Pierwszy biznes – pierwsze wsparcie” nie umożliwia otrzymanie dofinansowania, tylko… preferencyjnej pożyczki
Rozczarują się zatem osoby, które miały nadzieję, że tak duże środki mogą po prostu otrzymać w ramach bezzwrotnego dofinansowania. To jednak nie powinno od razu przekreślać wzięcia udziału w programie. Pożyczka dla osób zakładających firmę będzie bowiem udzielana na preferencyjnych warunkach. Okres spłaty wyniesie 7 lat, a oprocentowanie – zaledwie 0,18 lub 0,44 proc. Pierwsza, niższa stawka oprocentowania jest zagwarantowana dla podmiotów świadczących usługi w zakresie rehabilitacji lub opieki nad małymi dziećmi.
Jeśli chodzi o podmioty, które są zainteresowane utworzeniem nowych miejsc pracy (warunkiem jest zatrudnienie osoby bezrobotnej) mogą starać się o pożyczkę w wysokości do 29 tys. zł. Okres spłaty w tym przypadku wyniesie 3 lata.
Co istotne, w obu przypadkach nie wymaga się wkładu własnego. Przedsiębiorcy mogą też otrzymać pożyczkę w wysokości do 100 proc. kosztów, które będą spełniać wymogi programu.
Jak widać fakt, że przedsiębiorcy tak naprawdę pożyczają pieniądze, nie przeszkadza wielu osobom. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (organizujące program we współpracy z BGK) podaje, że w ramach programu zostało założonych ok. 4 tys. mikrofirm.
O pożyczkę można starać się poprzez pośredników współpracujących z BGK – czyli Lubelską Fundację Rozwoju, Fundację Agencję Rozwoju Regionalnego w Starachowicach, Fundusz Regionu Wałbrzyskiego czy Fundację Rozwoju Śląska. BGK stara się również, by grono pośredników się powiększyło. To do nich należy składać wnioski.