Alarm w kiosku Ruchu może w teorii uniemożliwiać skorzystanie z przysługującej pracownikowi przerwy. Okazuje się, że pewne rozwiązanie, mające na celu zachowanie bezpieczeństwa, jest de facto wyjątkowo uciążliwe.
Alarm w kiosku Ruchu
Jak opisuje Fakt, kasy w kioskach Ruchu wyposażone są w pewną technologię-zabezpieczenie, mające na celu zwiększenie poziomu bezpieczeństwa w kioskach. W momencie, gdy przez 13 minut osoba obsługująca stanowisko sprzedaży nie wykona żadnej czynności na kasie, uruchamia się dźwiękowy alarm. Żeby go wyłączyć, należy wykonać szereg czynności.
Co ważne, jeżeli w odpowiednim czasie (2 minuty) sprzedawca nie zareaguje na alarm, to kasa zostanie zablokowana. Aby móc kontynuować sprzedaż, należy zadzwonić do działu sprzedaży, a blokada zostanie — na wyraźne polecenie — usunięta zdalnie.
Źródłowy serwis o całej sprawie dowiedział się od jednej z czytelniczek. Rozmawiając z jedną z ekspedientek zrozumiała ona, że przez zabezpieczenie sprzedawcy w kioskach Ruchu są znacznie ograniczeni. O ile podczas pracy alarm najprawdopodobniej nie uruchamia się prawie wcale, to inaczej sytuacja wygląda na przykład podczas przerwy.
Przerwa w pracy
Zgodnie z art. 134 ustawy Kodeks pracy, pracownikowi przysługuje przerwa, która wynosi co najmniej 6 godzin.
Jeżeli dobowy wymiar czasu pracy pracownika wynosi co najmniej 6 godzin, pracownik ma prawo do przerwy w pracy trwającej co najmniej 15 minut, wliczanej do czasu pracy.
Oczywiście pracownikiem w rozumieniu tejże ustawy jest co do zasady osoba, która zatrudniona jest na podstawie umowy o pracę. Przerwy w odniesieniu do świadczących usługi na umowach cywilnoprawnych są w zasadzie nieuregulowane wprost w prawie pracy, co nie znaczy, że nie wynikają pośrednio z przepisów prawa (na przykład z art. 304 § 1 k.p.).
Wprowadzenie takiego rozwiązania, czyli alarmu, który uruchamia się podczas bezczynności sprzedawcy na kasie, nie jest nielegalne. Niestety, jeżeli rozwiązanie techniczne uniemożliwia skorzystanie z przysługującej pracownikowi przerwy, naruszać może prawa pracownicze, wyrażające się m.in. w uprawnieniu do 15-minutowej przerwy. Co ważne, według ustaleń Faktu, zgłoszenie przerwy przez wewnętrzny komunikator blokuje alarm, toteż prawo do przerwy nie zostaje naruszone. Oczywiście zakładać można, że takie rozwiązanie nie występuje jedynie w kioskach Ruchu, a w wielu wypadkach może oznaczać jawną napaść na podstawowe prawa pracownika.