Czasem pokusa, by zalogować się czyjeś konto na mediach społecznościowych, jest bardzo silna – zwłaszcza jeśli akurat zna się hasło. O tym, jak poważne może mieć to konsekwencje, przypomina jednak historia 26-latka z Olsztyna. Za logowanie na Facebooka byłej dziewczyny postawiono mu… 190 zarzutów.
Raczej nie jest to odosobniona historia. Warto jednak ku przestrodze ją poznać.
Otóż pewien 26-letni mieszaniec Olsztyna znał hasła do profili na mediach społecznościowych swojej byłej dziewczyny. Hasło zapewne poznał, gdy jeszcze im się jakoś układało. Potem jednak się rozstali, ale dziewczyna haseł nie zmieniła.
Mężczyzna nie był w stanie oprzeć się pokusie – i po rozstaniu zaczął logować się na konta dziewczyny. Jak można się domyślać, przeglądał prywatne wiadomości, a może i zdjęcia. Co więcej, 26-latek miał również wysyłać wiadomości z konta kobiety. Tu jednak szczegółów nie znamy.
Kobieta jednak szybko się zorientowała, że ktoś wchodzi na jej konto i się pod nią podszywa. Nie traciła czasu – i od razu poszła na policję. Funkcjonariusze nie mieli wielkich problemów, by rozwikłać sprawę.
– Policjanci przy współpracy z administratorem serwisu szybko ustalili dane personalne sprawcy. Okazał się nim 26-letni były partner pokrzywdzonej, z którym ta nie utrzymywała kontaktu od wielu lat – poinformowała policja w komunikacie.
Logowanie na Facebooka i… 190 zarzutów
Mężczyźnie zostało już postawionych aż 190 zarzutów w tej sprawie. 26-latek może teraz spędzić w więzieniu nawet dwa lata. Mieszkaniec Warmii nie miał jednak zbyt wielu sensowych argumentów na swoją obronę. Tłumaczył, że… do swojej eks ma po prostu sentyment.
Sentyment sentymentem, ale policja przypomina, że na cudze konta logować się nie można – o wysyłaniu z nich wiadomości już nawet nie wspominając.
– Zachęcamy również do częstej zmiany haseł na kontach internetowych, co z pewnością utrudni dostęp niepowołanej osobie do ingerencji w naszą prywatność – przypominają również funkcjonariusze.
Cóż, nie da się ukryć, że o takie złamanie prawa dziś nietrudno. Ludzie pozostający w związkach w końcu często znają swoje hasła – a potem często nie zdają sobie sprawy, jak wielkie może to spowodować problemy, jeśli na przykład związek się skończy.
Problemem zresztą nie są tylko konta na mediach społecznościowych, ale też konta bankowe. Ludzie wchodzą na konta swoich byłych partnerów chyba pod każdą szerokością geograficzną, a nawet… w kosmosie. Mało tego, takie bezprawne wejście na konto może stać się pierwszym przestępstwem dokonanym poza kulą ziemską.