Skarbówka to urząd, który – mówiąc delikatnie – nie cieszy się zbyt dużą popularnością. Trudno raczej znaleźć obywatela, który stwierdzi z pełnym przekonaniem, że urząd skarbowy to w gruncie rzeczy sympatyczna instytucja. Wynika to jednak głównie z tego, czym urzędy skarbowe się zajmują – a nie z tego, w jaki sposób to robią (przynajmniej na ogół). Jak się jednak okazuje, zdaniem niektórych skarbówka to być może… zorganizowana grupa przestępcza.
Skarbówka jako zorganizowana grupa przestępcza. Afera ze znanym doradcą podatkowym
Polacy, a zwłaszcza przedsiębiorcy, nie ufają fiskusowi, o czym zresztą dość łatwo można się przekonać. Przypuszczalnie gdyby przeprowadzić sondaż, która z instytucji państwowych jest darzona przez Polaków najmniejszą sympatią, skarbówka zajmowałaby wysokie miejsce.
Mimo to twierdzenia takie jak „skarbówka to zorganizowana grupa przestępcza” raczej należą do rzadkości. A już na pewno, jeśli chodzi o wypowiedzi publiczne. Nic dziwnego zatem, że po otwartej sugestii jednego z doradców podatkowych, że urzędy skarbowe to w rzeczywistości organy mafijne, zawrzało.
Jak donosi Puls Biznesu, Andrzej Ladziński, doradca podatkowy z kancelarii GWW, miał publicznie stwierdzić, że „skarbówka to być może największa zorganizowana grupa przestępcza w kraju”. Na tę wypowiedź natychmiast zareagowała NSZZ Solidarność, działająca w aparacie skarbowym. Związkowcy twierdzą, że wypowiedź doradcy ma charakter pomówienia, a w dodatku jest obelżywa. W związku z tym Solidarność żąda dla doradcy kary dyscyplinarnej. Związkowcy skierowali specjalne pismo do ministra finansów. Ich zdaniem doradca złamał zasady etyki doradcy podatkowego.
Wypowiedź doradcy to krytyczny komentarz do działań skarbówki
Andrzej Ladziński publicznie, podczas posiedzenia Rady Przedsiębiorców przy Rzeczniku MŚP 17 października 2019, skrytykował bezzasadne wszczynanie wobec podatników postępowań karnych skarbowych tylko po to, by przerwać bieg terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Jego zdaniem takie postępowanie można przyrównać do bandyckich metod stosowanych przez przestępców. Jak tłumaczy sam doradca, takie porównanie miało „mocno wybrzmieć” i było z jego strony jedynie zabiegiem retorycznym.
Anrzej Ladziński nie był zresztą jedynym doradcą, który odważył się na taką krytykę skarbówki. Jerzy Martini mówił z kolei o „zorganizowanych stadach czarnych owiec”, funkcjonujących w administracji skarbowej.
Interesujące jest to, że na posiedzeniu gościli również wysoko postawieni urzędnicy skarbówki. Nie zareagowali jednak na padające oskarżenia.
Jeśli chodzi o krytykowane przez doradcę postępowanie skarbówki, nie od dziś wiadomo, że stanowi ono ogromny problem dla przedsiębiorców. Postępowanie karne skarbowe może być bowiem w takim wypadku przedłużane tak długo, jak tylko jest to konieczne. Przepis umożliwiający skarbówce wszczynanie takich postępowań miał zostać wykreślony z ordynacji podatkowej, jednak poprzedni parlament ostatecznie się na to nie zdecydował.
Wiceszef KAS, Tomasz Słaboszowski, podzielił opinię związkowców. Zwrócił się z prośbą o wyjaśnienia do prof. Adama Mariańskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Doradców Podatkowych. Przewodniczący podzielił opinię o „niestosowności sformułowań” i przeprosił za nie, jednak zaznaczył jednocześnie, że pomijając samą formę wypowiedzi, to zastrzeżenia dotyczące postępowań karnych skarbowych są podzielane przez KRDP.
Doradcy nie wycofali się ze swoich słów.