Użytkownik Wykopu o pseudonimie light3n w Black Friday skusił się na promocję smartfona OnePlus 7 Pro w cenie 2464,15 złotych. To dobra okazja, cena była niższa od tej rynkowej.
Dziś jednak jego humor uległ znaczącemu pogorszeniu, gdy firma NTT System S.A. (na Allegro: sklep_oneplus) złożyła mu Oświadczenie Sprzedawcy o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu.
Tłumacząc z prawniczego na ludzki: sprzedawca twierdzi, że smartfonów nie sprzeda, ponieważ w Black Friday pomylił się co do ceny. Ta była „aż o 15% procent” niższa od oficjalnej ceny (rynkowej) ustalonej przez producenta, co wskazuje że błąd miał charakter istotny.” (pisownia oryginalna)
Błąd cenowy a prawo
Jest to kwestia z zakresu prawa cywilnego i praw konsumenta, którą wielokrotnie przedstawialiśmy na łamach Bezprawnika, często stając zresztą po stronie sprzedawców. Swego czasu takie wpadki zdarzały się na przykład sieci RTV Euro AGD. Morele.net sprzedawało kiedyś laptopy po 10 złotych. I tak jak nie wszystkim podobało się, że takie podejście (kupowanie laptopów po 10 złotych i straszenie sklepu konsekwencjami prawnymi w razie niewydania) jest niewłaściwe moralnie i prawnie, tak nieco inaczej zapatruję się na kwestię sprzedawcy z Allegro.
Osobiście uważam, że w tym kontekście bezczelna jest przede wszystkim reakcja sprzedawcy, który wystawiając z rabatem 15% smartfony w dniu Black Friday ośmiela się pouczać nabywcę, że „Cena towaru wskazana na stronie sklepu internetowego w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości wskazywała na błąd i to na tyle oczywisty, że z łatwością mógł/a go Pan/Pani zauważyć porównując cenę z ofertami innych oficjalnych sprzedawców w Polsce, a nawet bez dalszego sprawdzania kierując się jedynie zasadami logiki i doświadczenia życiowego.”
Co i kogo dokładnie NNT System S.A. prowadzące na Allegro Sklep OnePlus próbują zrobić z logiki, ze względów kultury osobistej, nie wskażę.
Przez szacunek do czytelników o imieniu Janusz, regularnie ślących do nas maile w pewnej sprawie, nie określę też podejścia NNT System S.A. prowadzącego na Allegro Sklep OnePlus do prowadzenia biznesu.
Wbrew zapewnieniom sklepu – błąd nie ma charakteru istotnego
15-procentowy rabat trudno jest uznać za istotny i oczywisty błąd nawet w kontekście szarej, nudnej i niepromocyjnej środy w okolicy kwietnia. A już szczególnie w dniu Black Friday, kiedy to sprzedawcy prześcigają się na nawet większe rabaty (choć oczywiście część z nich jest dyskusyjna). W mojej ocenie umowa zawarta pomiędzy sprzedawcą a kupującym jest w przypadku tej konkretnej transakcji ważna, zaś NTT System S.A. nie może powołać się na błąd cenowy.
Niezależnie od tego czy sklep zdecyduje się wydać smartfon, strony transakcji się dogadają, czy też wykopowicz odpuści sprzedawcom, niewątpliwie narracja przedstawiona w piśmie jest skandaliczna i trudno ją uznać za rzetelną analizę stanu prawnego – jest to raczej próba wprowadzenia kupującego w błąd co do błędu i okoliczności prawnych całej sytuacji. Ten na szczęście nie dał się nabrać i sprawie nadał bieg medialny.