Osobiście Iplę wykupioną na czas Euro mam i problemów nie odnotowałam, ale skala internautów niezadowolonych z cyfrowej usługi Polsatu jest zbyt duża, by ją ignorować.
Lista zarzutów była długa i niestety gniewnie powtarzana – Ipla wcale nie miała jakości HD, zacinała się jak starta płyta, transmisja leciała z opóźnieniem względem meczu, a na dodatek dźwiękowi zdarzało się rozsynchronizowywać z obrazem. Można by było wybaczyć, gdyby Polsat udostępniał swoją usługę za darmo.
UOKiK vs Polsat i Ipla
Ale nie, wszyscy jej użytkownicy zapłacili nie taką przecież małą kwotę 100 złotych, a Polsat blokował dostęp do alternatywnych form transmisji tak skutecznie, że również zostało to zauważone przez UOKiK. O ile bowiem można było zrozumieć, że stacja nie dogadała się ze strefami kibica w różnych miastach (tutaj akurat miasta dość mocno demonizowały opłaty licencyjne, które tak naprawdę stanowią tylko nieznaczną część kosztu organizacji profesjonalnej strefy kibica), tak Cyfrowy Polsat, który nagle wymazywał ze swojej ramówki niemieckie stacje, gdzie bez dodatkowych płatności można było obejrzeć Euro 2016 był zagraniem zdecydowanie z gatunku „poniżej pasa”.
Skargi do UOKiK wpływały już od pierwszego dnia turnieju, ponieważ stacja telewizyjna generalnie nie była przesadnie zainteresowana reklamacjami dokonywanymi przez osoby, które zapłaciły 100 złotych za niedziałającą Iplę (czytaj też: Co zamiast Telewizjady?). Działania zostały podjęte przez urząd z, można powiedzieć, całą stanowczością. W oficjalnym komunikacie czytamy:
UOKiK zapytał Cyfrowy Polsat m.in. w jaki sposób zamierza zrekompensować niewłaściwe świadczenie usług. W opinii Urzędu wskazane byłoby co najmniej zwrócenie opłat poniesionych przez klientów. W tej sprawie konsumenci powinni składać reklamację u przedsiębiorcy.
UOKiK otrzymał również sygnały, że Cyfrowy Polsat mógł usunąć z listy ogólnodostępnych programów dwa niemieckojęzyczne kanały – ZDF i Das Erste, które oferowały transmisję meczów turnieju UEFA EURO 2016. Oba kanały są nadawane w sygnale wolnym i mogą być odbierane bezpłatnie przez każdą osobę posiadającą stosowny odbiornik.
Ponadto Urząd sprawdza, czy Cyfrowy Polsat wprowadzał konsumentów w błąd, informując że posiadanie pełnej oferty kanałów sportowych Cyfrowego Polsatu oznaczać będzie bezpłatny dostęp do transmisji wszystkich meczów Mistrzostw Europy.
Urząd zwrócił się również do Telewizji Polsat z zapytaniem dotyczącym warunków ofert na publiczne odtwarzanie transmisji z turnieju. UOKIK sprawdza m.in. sposób kalkulacji opłat żądanych od miast, które chciały zaoferować mieszkańcom oglądanie transmisji w strefach kibica.
W zależności od udzielonych wyjaśnień, UOKiK zdecyduje o dalszych czynnościach w odniesieniu do Polsatu i nałożeniu ewentualnych kar finansowych. Urząd przypomina, że Polsat miał już problem z poszanowaniem prawa przy okazji Euro 2008, do którego również posiadał wyłączne licencje.
Nabycie praw do publicznej transmisji imprez sportowych nie może zależeć od zakupu innych produktów – uznała Prezes UOKiK i zakwestionowała działania Cyfrowego Polsatu. Spółka dobrowolnie zobowiązała się do usunięcia skutków kwestionowanej praktyki i niestosowania jej w przyszłości